Awaria jednej z aplikacji Krajowego Systemu Informacji Policyjnej zakłóciła wczoraj pracę policji w całym kraju. W kilkudziesięciu przypadkach skutkowało to wydłużeniem procesu weryfikacji podczas zatrzymania. Po zgłoszeniu sprawy do firmy zewnętrznej zajmującej się jej działaniem, błąd został naprawiony. Pierwszą informację o awarii otrzymaliśmy na Kontakt 24 od internauty.
"Między 19 a 23 wystąpił błąd w jednej z kilkudziesięciu aplikacji Krajowego Systemu Informacji Policyjnej. Skutkowało to tym, że niektórzy policjanci korzystający z urządzeń mobilnych mogli mieć problem z autoryzacją wejścia do systemu" - poinformował nas Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji.
Dodał, że policjanci musieli dokonywać sprawdzeń przez dyżurnego, który miał cały czas dostęp do systemu. W skali kraju problem wystąpił w kilkudziesięciu przypadkach i wydłużył weryfikację danych o kilka minut. Po wystąpieniu problemu policjanci poinformowali firmę zewnętrzną odpowiedzialną za działanie systemu. Zajęła się ona szybkim usunięciem usterki.
Pierwsze sygnały o usterce Jak poinformowała nas policja, pierwsze sygnały o problemach z systemem napłynęły z województwa zachodniopomorskiego. Wystąpił błąd systemu, przez który policjanci mieli problemy z łącznością.
"Wystąpił tak zwany błąd autoryzacji, co oznacza, że policjanci nie mają dostępu do informacji np. o tożsamości zatrzymanych, nie mają możliwości sprawdzenia czy zatrzymana osoba jest właścicielem pojazdu. Problem dotyczy już komend na terenie całego kraju" - poinformował w piątek około 23 Mariusz Sokołowski.
Autor: aolsz/aw//kdj//ja