Policja szuka świadków tragedii na "8"

Policja szuka świadków tragedii na "8"

Policja poszukuje świadków tragicznego wypadku, do którego doszło w środę na drodze krajowej numer 8. Zdaniem śledczych ich relacje mogłyby pomóc odtworzyć przebieg zdarzeń i wyjaśnić przyczyny katastrofy. W zderzeniu tira z autobusem zginęło osiem osób. Ofiary wypadku - pięciu mężczyzn i trzy kobiety - to ochroniarze, którzy jechali busem do pracy.

Zdjęcie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy od @Bartłomieja oraz od Anny Wójcik-Brzezińskiej z "Głosu Skierniewic".

Kontakt24 - Opinia użytownika

Jak ustalili śledczy, pierwszej pomocy rannym udzielali lub też mogli widzieć zderzenie kierowcy samochodów ford mondeo w kolorach: jasnobeżowym i srebrny metalik oraz kierowca czerwonej mazdy 323. Rejestracja jednego z fordów zaczynała się od liter "SM". Policjanci liczą, że ci świadkowie zgłoszą się do prokuratury lub na policję.

Czekają na ekspertyzę, przesłuchają kierowcę

W czwartek - wbrew zapowiedziom - nie poznaliśmy ekspertyzy biegłych w sprawie pęknięcia opony w samochodzie ciężarowym, który uczestniczył w wypadku w Chrzczonowicach. Potrzebne są bowiem dodatkowe badania mechanoskopijne. "Na wnioski w tym zakresie musimy jeszcze poczekać" - powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dodał, że w dalszym ciągu nie wiadomo, czy pęknięcie opony to przyczyna czy skutek wypadku.

W związku z wypadkiem, do dyspozycji prokuratora został zatrzymany 27-letni kierowca tira, który obecnie przebywa w szpitalu. Nie został w czwartek przesłuchany, bo zgody na to nie wyrazili lekarze ze względu na stan zdrowia mężczyzny. Jak powiedział Kopania, kierowca został zatrzymany, bo "bezspornym jest to, że tir wjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w busa".

"To było potężne uderzenie"

"Około godz. 5:50 kierowca tira jadący w stronę Rawy Mazowieckiej stracił panowanie nad kierownicą. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do uszkodzenia koła. Zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z busem" - mówił w TVN24 Artur Bisinger, rzecznik skierniewickiej policji. "Bus został uderzony z przodu i jeszcze przygnieciony do barierki" - dodał policjant. Do wypadku doszło na remontowanym odcinku drogi.

Osiem osób zginęło na miejscu, a dziesięć - w tym kierowcę tira - zostało odwiezionych do okolicznych szpitali. Czerech rannych trafiło placówki w Skierniewicach.

"Dwie osoby są w stanie ciężkim i są hospitalizowane na oddziale chirurgii ogólnej. Dominują urazy klatki piersiowej, wielonarządowe i wielomiejscowe, które świadczą o tym, że to było potężne uderzenie. Dwie są w lepszym stanie, z urazami kręgosłupa i powierzchownymi urazami wielonarządowymi" - poinformował TVN24 Dariusz Diks z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach.

W brało udział Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało pacjenta z poważnym urazem kręgosłupa do warszawskiego szpitala.

Zginęli ochroniarze

Busem podróżowało 16 osób w wieku od 23 do 57 lat i kierowca. Wszyscy jechali do pracy. Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, ofiarami wypadku są pracownicy firmy ochroniarskiej z Rawy Mazowieckiej. Według policji, bus był przystosowany do przewozu 25 osób. Wyprodukowany był w 2005 roku.

Jak powiedziała w rozmowie z PAP Agnieszka Zimecka, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rawie Mazowieckiej, rodziny ofiar i poszkodowanych otrzymały doraźną pomoc finansową w kwocie 2000 zł. Pomocy rodzinom ofiar udzielają także psychologowie.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Mapa Targeo

Autor: aj, kaw/am//tka/ja

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Opady śniegu nawiedziły część Polski w piątek rano. Miejscami obficie padało, a warunki na drogach były trudne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24