Niecodzienną akcję przeprowadziła polsko-filipińska załoga tankowca Nordic Aki w Zatoce Meksykańskiej. Członkowie załogi ruszyli z pomocą zaraz po tym, gdy dostrzegli wzywających pomocy uciekinierów z Kuby. "Kubańczycy byli wyczerpani i odwodnieni po ośmiu dniach spędzonych na prowizorycznej tratwie" - relacjonują osoby uczestniczące w akcji. Zdjęcia i opis zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Akcja miała miejsce 4 stycznia w Kanale Jukatańskim pomiędzy Kubą a Meksykiem. "Około godziny 3:30 czasu lokalnego wachtowi na mostku zauważyli dryfującą tratwę i osoby wzywające pomocy. Niezwłocznie powiadomiono kapitana i rozpoczęto akcję ratowniczą" - napisała na Kontakt 24 załoga Nordic Aki.
Akcja w niesprzyjających warunkach
Akcja zakończyła się sukcesem po około dwóch godzinach. Jej uczestnicy podkreślają poświęcenie całej załogi statku - zwłaszcza, że warunki atmosferyczne były niesprzyjające: silny, południowo-wschodni wiatr, trzymetrowe fale i silne prądy oraz panująca jeszcze noc.
Załoga tankowca uratowała siedmioro uchodźców z Kuby: cztery kobiety i trzech mężczyzn. Byli wyczerpani i odwodnieni po ośmiu dniach spędzonych na prowizorycznej tratwie. Na statku udzielono im pomocy medycznej dzięki - jak napisali do Kontaktu 24 członkowie załogi - telefonicznej współpracy z polskimi służbami medycznymi. Akcja ratownicza prowadzona była w porozumieniu z meksykańską strażą przybrzeżną.
Trafili do szpitala
"Załoga statku dostarczyła rozbitkom niezbędnych koców, ubrań oraz ciepłych napojów. Po pięciu godzinach spędzonych na statku, Kubańczycy zostali przekazani na jednostkę ratowniczą meksykańskiej straży przybrzeżnej i przewiezieni do szpitala" - poinformowała załoga Nordic Aki.
Na tankowcu Nordic Aki pływa dziewięciu Polaków i 12 Filipińczyków.
Autor: popi//tka