"Od piątku jesteśmy odcięci od świata. Władze ograniczyły definitywnie możliwość wyjazdu" - zaalarmował nas @Michał, który razem z innymi Polakami utknął w austriackich Alpach. Po nocnych opadach śniegu, od świata odciętych jest kilka kurortów narciarskich.
"Krytyczna" sytuacja lawinowa
Jak oceniają eksperci, sytuacja lawinowa w Tyrolu jest "krytyczna". Właśnie z obawy przed nagłymi osunięciami śniegu zamknęły kilka dróg prowadzących do górskich miejscowości. Odcięte od świata są m.in. Ischgl i Galtuer.
W rejonie obowiązuje czwarty w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że ze stoków schodzić mogą lawiny także starego śniegu. Często są to lawiny niosące ze sobą ogromne masy śniegu.
Bez prądu
Nocne opady śniegu były tak silne, że pod ciężarem śniegu przewracały się drzewa. One też blokowały drogi, zrywały też linie energetyczne.
Nad ranem w Imst (Tyrol) zerwana została linia wysokiego napięcia. Około 7,3 tys. przez kilka godzin było bez prądu.
Kiepskie perspektywy
Austriaccy synoptycy nie mają dobrych wieści dla turystów, którzy nie mogą wydostać się z kurortów narciarskich. Na sobote przewidują kolejne obfite opady.
Eksperci nie przewidują, żeby w najbliższym czasie sytuacja lawinowa poprawiła się.
Autor: aj//tka