W ubiegły czwartek na warszawskiej Woli rozegrały się sceny niemal rodem z hollywoodzkiego filmu akcji. Na oczach przechodniów policjanci ścigali przestępców, a także oddali strzały ostrzegawcze. Ostatecznie zatrzymano cztery osoby, które zostały przyłapane na gorącym uczynku: chwilę wcześniej skradły z jednego z samochodów torbę, w której było pół miliona złotych.
W czwartek, 2 kwietnia, na ul. Czackiego w Warszawie pięciu mężczyzn dokonało napadu i zrabowało z samochodu torbę, w której było pół miliona złotych.
- Następnie próbowali uciec oplem omegą i fordem mondeo - opisał w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl Robert Szumiata z komendy w Śródmieściu.
Pościg za pół milionem złotych
Wtedy policjanci ruszyli w pościg, który uwiecznił na nagraniu przesłanym na Kontakt 24 Internauta. Funkcjonariusze zatrzymali wówczas czterech z pięciu ściganych mężczyzn oraz odzyskali blisko 200 tys. zł. Część skradzionego łupu została zabrana przez mężczyznę, któremu udało się uciec. Obecnie jest poszukiwany przez policję.
Zatrzymani mężczyźni to trzej obywatele Gruzji oraz Ukrainiec w wieku 32-47 lat. Niewykluczone, że na ich koncie może być więcej tego typu przestępstw.
Grozi im do 10 lat
Usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi każdemu z nich do 10 lat pozbawienia wolności. Póki co, zastosowano wobec nich trzymiesięczny areszt tymczasowy.
Początkowo policja była bardzo oszczędna w informowaniu, co dokładnie zaszło na zbiegu ulic Towarowej i Chłodnej. Jak mówiła wówczas Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji, dla dobra postępowania nie ujawniano szczegółów.
Autor: popi,jk/lulu