W poniedziałek w całej Polsce grzmiało od samego rana. Mniej więcej od godziny 19 sytuacja pogodowa zaczęła się uspokajać i taki stan utrzyma się także we wtorek - zagrzmi tylko w Bieszczadach. Jednak skutki poniedziałkowych ulew i burz będą odczuwalne znacznie dłużej - Reporterzy 24 nadsyłają zdjęcia zalanych ulic i powalonych drzew.
W poniedziałek w wielu miejscach kraju musiała interweniować straż pożarna. Tak było miedzy innymi w Ełku, gdzie silny wiatr powalił drzewa. "Przy rzece Ełk, na długości około 200 metrów wiatr powalił kilka wierzb, a wiele innych drzew zostało poważnie uszkodzonych" - mówił w rozmowie w redakcją Kontaktu 24 rzecznik KP PSP w Ełku asp Jarosław Pieszko. Strażacy musieli interweniować kilkanaście razy po zgłoszeniach zalanych piwnic.
We wtorek będzie ładniej
W poniedziałek front burzowy w Polsce przemieszczał się od rana z południowego-zachodu na południowy-wschód. Dzis zagrzmi tylko w Bieszczadach.
Autor: aj/jaś