Na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Damienice (woj. małopolskie) zderzyły się trzy auta. Po chwili w próbujący zatrzymać się pojazd uderzył kolejny samochód. Łącznie w podwójnej kolizji brało udział pięć aut. W zdarzeniu nie było poszkodowanych, ale samochody usuwało pięć jednostek strażaków.
Do pierwszej kolizji trzech samochodów na autostradzie doszło około godz. 21:30. - Najprawdopodobniej stało się to w wyniku najechania jednego pojazdu na tył drugiego - mówił w rozmowie z Kontaktem 24 asp. Sławomir Rys, dyżurny Komisariatu Autostradowego Policji w Krakowie. Do zderzenia doszło na wysokości Damienic (woj. małopolskie).
Dwie kolizje w tym samym miejscu
Po chwili przed autami próbował zatrzymać się inny samochód. W niego uderzył jadący za nim kierowca. - To były dwa odrębne zdarzenia. Jeden zdążył zahamować, ten drugi za nim już nie - mówił asp. Rys.
Na miejscu bez utrudnień
Pięć jednostek straży usunęło pojazdy na pas awaryjny autostrady. - W tym miejscu nie ma już większych utrudnień - dodał policjant.
Autor: rydz/aw