Podpalenie aut w Gdańsku

Pożar samochodów w Gdańsku

Pożar samochodów osobowych na jednym z parkingów w Gdańsku. Jak ustalili biegli, jedno z aut podpalono. Uszkodzone zostały również dwa kolejne pojazdy, które stały na parkingu. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Auta zapaliły się na ul. Słowackiego 25 w Gdańsku w środę, 25 lutego. Pożar zauważono ok. godz. 18:20 w jednym z samochodów, który stał na parkingu.

- Spaliła się mazda i nadpalił się opel astra - poinformowała podkom. Aleksandra Siewert, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Jak poinformowała straż pożarna, z powodu wysokiej temperatury uszkodzeniu uległ jeszcze jeden samochód stojący na parkingu marki Smart.

Akcja straży zakończyła się o godz. 19:25.

Podpalenie

W czwartek biegły z zakresu pożarnictwa przeprowadził badania i ustalił, jaka była przyczyna pożaru.

- Samochód przebadano. Został podpalony. Mając podejrzenie, już wczoraj, że mogło dojść do podpalenia, do działań zostali zaangażowani kryminalni. Dążymy do tego, aby jak najszybciej złapać sprawcę podpalenia - powiedziała w czwartek, 26 lutego podkom. Aleksandra Siewiert, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku na antenie TVN24.

Czarna seria od września 2014 roku

Jak poinformował reporter TVN24, Mariusz Sidorkiewicz, od września wskutek podpalenia auta płonęły w Gdańsku już 50 razy. Policja traktuje jednak te przypadki osobno. Udało się już złapać sprawców kilku podpaleń.

Od września w skutek podpalenia auta płonęły w Gdańsku już 50 razy TVN24

Czarna seria pożarów samochodów w Gdańsku zaczęła się w nocy z 4 na 5 września. Pojazdy płonęły w kilku dzielnicach miasta. Jak się okazało, spłonęło 21 samochodów - podpalonych zostało 19 aut, dwa odpaliły się od już palących się samochodów.

33-letni mieszkaniec Gdańska, który przyznał się do podpaleń aut, usłyszał zarzuty. 

- W tej chwili sprawa jest w sądzie. Podejrzany usłyszał zarzut dotyczący zarówno zniszczenia mienia jak i sprowadzenia zdarzenia pożaru zagrażającemu mieniu wielkiej wartości - poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Jak dodała, mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Kolejne podpalenia

Jak informuje portal tvn24.pl, do kolejnych podpaleń doszło z 30 na 31 października. Cztery auta należały do jednego właściciela, dlatego śledczy nie wykluczają, że w tym przypadku mogło dojść do "biznesowych porachunków".


Miesiąc później, w nocy z 26 na 27 listopada w ogniu stanęły kolejne cztery auta na południu Gdańska. Śledczy podejrzewają, że sprawcą może być 18-latek. - Sprawa jest kontynuowana - powiedziała rzeczniczka prokuratury.

Z kolei 19 grudnia spłonęło 43. auto. Przy ulicy Strakowskiego w Gdańsku w płomieniach stanął kolejny samochód zaparkowany na chodniku tuż pod wielorodzinną kamienicą, a zaledwie trzy dni później spłonął zaparkowany przy ul. Dekerta ford. W tym przypadku biegły również potwierdził celowe podpalenie.
 Samochód spłonął również na gdańskim Śródmieściu przy ul. Angielskie Grobli.

W nocy z 24 na 25 lutego w Gdańsku również płonęły samochody. Trzy osobowe, w trzech różnych miejscach. Już wiadomo, że jeden z nich spłonął przez zwarcie instalacji elektrycznej. Pozostałe dwa podpalono.

Czytaj więcej o podpaleniach na tvn24.pl.

Autor: mz/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24