Pociąg utknął na stacji z powodu braku napięcia. Podróżowało nim 500 osób
Pociąg Intercity utknął na stacji w Rembertowie (Mazowieckie). Powodem był brak napięcia w sieci trakcyjnej. Podróżowało nim 500 osób. Pierwsze informacje oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do sytuacji doszło w piątek popołudniu na stacji kolejowej w Rembertowie.
Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity potwierdziła zdarzenie. - Pociąg Intercity "Starzyński" z Warszawy Wschodniej do Terespola po wjeździe na stację Rembertów, utknął z powodu braku napięcia w sieci trakcyjnej. Prądu nie było na dwóch torach stacji - przekazała.
- Pociągiem podróżowało 500 pasażerów, z których 400 pod opieką zespołu konduktorskiego przesiadło się już do pociągów Kolei Mazowieckich, którymi kontynuują podróż - powiedziała.
Dodała, że część pasażerów musiała pozostać w pociągu dłużej. - 100 osób jadących do Terespola wciąż oczekuje w pociągu na lokomotywę spalinową, która po dotarciu na miejsce, przepchnie pociąg poza strefę awarii - wyjaśniła.
Autor: est, kz/tok / Źródło: Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Uczniowie szkoły w Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) uczą się w budynku, w którym nie działa ogrzewanie. Sytuacja jest efektem opóźnień przy termomodernizacji placówki. Przez ostatnie dni uczniowie siedzieli w klasach w kurtkach. Gmina zapewnia, że wdrożyła rozwiązania tymczasowe, jednak rodzice wciąż zgłaszają trudne warunki nauki i zastanawiają się nad organizacją protestu.
Szkoła w Chociwlu bez ogrzewania. Uczniowie siedzą w kurtkach
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
