3,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca bmw, który zderzył się czołowo z autobusem na drodze wyjazdowej z Olecka (woj. warmińsko-mazurskie). Pasażerom autobusu nic się nie stało. Pasażer bmw zginął, a kierowca trafił do szpitala. Jak podała policja nie miał prawa jazdy. Była to także co najmniej trzecia sytuacja, gdy wsiadł do samochodu pod wpływem alkoholu. Informację przesłali na Kontakt 24 internauci.
Do tragedii doszło o godz. 18 na trasie Olecko-Giżycko, tuż za Oleckiem. "Kierowca bmw zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z czołowo jadącym autobusem relacji Olsztyn-Suwałki. Osobom w autobusie - dziewięciu pasażerom i kierowcy - nic się nie stało. Zginął natomiast pasażer bmw - 36-letni mężczyzna" - relacjonował w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 sierż. Daniel Bruski z zespołu prasowego policji w Olsztynie.
Jak podkreślił, kierujący bmw okazał się nietrzeźwy. "Badanie alkomatem wykazało, że miał 3,5 promila alkoholu w organizmie" - poinformował. "Z powodu obrażeń został zabrany do szpitala" - poinformował.
W styczniu też miał 3 promile
33-latek, jak się okazało, nie miał od dawna prawa jazdy, mimo to jeździł samochodem. "Mężczyzna 4 stycznia został zatrzymany do kontroli trzeźwości. Był pod wpływem alkoholu - miał 3 promile alkoholu i nie miał prawa jazdy. Zostało mu one odebrane wcześniej - też za jazdę po alkoholu" - tłumaczył Bruski. Policjant zapowiedział, że w momencie, gdy stan 33-latka na to pozwoli, zostanie on formalnie zatrzymany.
Policja bada ślady
Po pasażerów jadących autobusem przyjechał autobus zastępczy. "Te osoby ruszyły w dalsza drogę" - zapewnił Buski. Dodał, że na miejscu wypadku pracuje policja pod nadzorem prokuratora. "Droga jest nieprzejezdna. Policja kieruje kierowców na objazdy" - poinformował.
Autor: ap/aw