Do zderzenia i potrącenia pieszych doszło na ulicy Fieldorfa w Warszawie. Jedno z aut wypadło z ulicy i wjechało w cztery osoby, które znajdowały się na chodniku. 41-letnia kobieta, mimo reanimacji, zmarła. Zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak czytamy w portalu tvnwarszawa.pl, najpierw na skrzyżowaniu ulic Fieldorfa i Meissnera doszło do zderzenia toyoty i forda. W wyniku tego ford wjechał na pobliski chodnik, na którym znajdowały się cztery osoby.
- Samochód ściął sygnalizator świetlny i rozpędzony wpadł na chodnik. Kierowca auta potracił dwójkę rowerzystów. Jedna z tych osób wiozła półtoraroczne dziecko, które zostało przewiezione do szpitala. Rowerzysta doznał niegroźnych obrażeń - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - Ratownicy reanimowali kobietę. Mimo akcji lekarz stwierdził zgon kobiety - mówił reporter. Jak dodał, pieszy, który stał za przystankiem, doznał złamań.
Stracił panowanie po zderzeniu
- W wyniku wypadku zginęła 41-letnia kobieta, która była reanimowana - powiedział portalowi Jarosław Sawicki z komendy stołecznej policji. - Obaj kierowcy to mężczyźni, byli trzeźwi. Wstępne ustalenia są takie, że toyota była na lewoskręcie. Samochód uderzył w forda, jego kierowca utracił panowanie nad pojazdem i wjechał na chodnik - tłumaczył Sawicki.
Jak dodał, do szpitala trafił również kierowca toyoty. - Ten ostatni uskarżał się na bóle, trafił na obserwacje - precyzował policjant.
Autor: skw / Źródło: tvnwarszawa.pl