"Relaks na łyżwach" - krótko opisał swój film @HiPotion. Podczas gdy kierowcy ze Szczecina w piątkowy wieczór narzekali na oblodzone drogi i komunikacyjny paraliż, on w dość nietypowy sposób wykorzystał śliską nawierzchnię jezdni - cztery kółka zamienił na dwie płozy. "Postanowiłem rozprostować kości" - napisał @HiPotion.
Szczecińscy kierowcy w piątkowy wieczór utknęli w gigantycznych korkach spowodowanych załamaniem pogody. Sznury stały na terenie całego miasta oraz na większości dróg dojazdowych. Najczęstszą przyczyną były blokady dróg przez samochody ciężarowe, które nie mogły podjechać pod śliskie wzniesienia.
W korku stał także @HiPotion. "Po czterech godzinach spędzonych w korkach (przebyłem 30 km), widząc po drodze pługi taranujące samochody, tramwaje wjeżdżające na taksówkarzy, przechodniów przeprowadzających staruszki przez pasy, autobusy i tiry tarasujące drogi oraz kierowców usiłujących wjechać pod górkę z nadzieją, że nie będą musieli po drodze hamować, postanowiłem rozprostować kości" - napisał.
Alternatywa dla samochodu
Takie rozwiązanie wydawało się być dobrym pomysłem, ponieważ policja apelowała do kierowców, aby bez potrzeby nie wyjeżdżali na ulice Szczecina. Autor filmu postanowił zastosować się do tych próśb i zostawić samochód w garażu. Nie został jednak w domu, ale wyszedł "rozprostować kości".
"Najlepszym do tego sposobem pośród tej ślizgawki wydały mi się dawno nieużywane łyżwy. Rondo Ofiar Katastrofy Smoleńskiej nie jest może najbardziej ruchliwym miejscem w mieście, ale wierzcie mi, na głównych ulicach było jeszcze gorzej. Wszystko to jakieś trzy-cztery godziny po ustaniu śniegu w mieście" - napisał @HiPotion.
Autor: aw/ja