Dziś rozpoczęła się akcja usuwania barek, które na początku września zatrzymały się na stopniu wodnym Dąbie w Krakowie. Zdjęcia z akcji usuwania kolosów umieścił w swoim profilu Reporter 24 o nicku fotoreporter.
Cztery barki do przewożenia piasku zerwał z cum rwący nurt Wisły. Dwie z nich (50-tonowe kolosy) zaklinowały się na stopniu wodnym Dębie. Jedna z jednostek - pod naporem Wisły - przełamała się na pół. Druga została do połowy zanurzona.
Ponieważ barki nie zagrażały bezpieczeństwu, a wysoki stan wody uniemożliwił natychmiastowe ich usunięcie, zdecydowano o pozostawieniu ich na miejscu.
Dziś właściciel barek (razem z pracownikami Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie) rozpoczął akcję usuwania jednostek. Jak usłyszeliśmy w krakowskim Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej, w najgorszym przypadku, proces ten może potrwać nawet dwa tygodnie
Autor: pś//tka