"Dworce się walą, drogi się walą i Polska się wali" - z takim przesłaniem wystąpili we wtorek na Dworcu Zachodnim w Warszawie Elżbieta Jakubiak wraz z Lucjanem Karasiewiczem z PJN. Była to odpowiedź ugrupowania na przedstawiony ostatnio bilans rządu Donalda Tuska. Na miejscu był warszawski Reporter 24 WRA, który zamieścił na stronie Kontaktu 24 swoją relację.
Jak informuje PAP, w ocenie działaczy PJN codzienność Polaków ma się nijak do zaprezentowanych przez premiera prac swojego gabinetu.
Elżbieta Jakubiak stan kraju opisała tak: "Dworce się walą, drogi się walą i Polska się wali". I dodała: "z całą brutalnością chcemy pokazać panu premierowi, że rzeczywistość w jakiej żyją Polacy to nie jest rzeczywistość jego kancelarii oraz jego otoczenia, ona jest tu, na dworcu: Zachodnim, Wschodnim, Centralnym, dworcu w Poznaniu i Katowicach. To jest weryfikacja pańskich obietnic i podsumowanie czterech lat rządów PO w Polsce".
Zdaniem polityków PJN przykładem zaniechanych przez rząd inwestycji kolejowych jest Dworzec Zachodni w Warszawie. Jego stan ocenili jako "dramatyczny" do tego stopnia, że urząd nadzoru budowlanego powinien ten dworzec zamknąć. Argumentowali, że na jego terenie nie mogą bezpiecznie przebywać ludzie.
"Ten dworzec jest Zachodni tylko z nazwy, bo wszystko co tutaj widzimy jest właściwie ruiną, zarówno perony, jak i zadaszenia oraz przejścia podziemne. Od wojny nic dobrego tam się nie wydarzyło, a mieliśmy ogromne pieniądze. Ten dworzec jest świadectwem gospodarności Platformy Obywatelskiej. Nie ma nic lepszego jak obejrzeć rzeczywistość z bliska" - mówiła Jakubiak.
Jak stwierdził poseł Lucjan Karasiewicz, żadna z obietnic premiera, który zapewniał o budowie nowych dworców i remoncie ponad 60 dużych obiektów kolejowych w całym kraju, nie została w ciągu trzech lat rządów PO-PSL zrealizowana.
Autor: dsz//tka