Piotr Tomczyk, Reporter 24: nie wychodziłem z domu bez aparatu

kontakt-tomczyk-32

Jeszcze cztery lata temu gdyby ktoś zadał mi pytanie, kim jestem, czym się interesuję i co mam zamiar robić w życiu, przyznam, że miałbym kłopot z odpowiedzią. Do 2010 roku uważałem się za przeciętnego młodego chłopca mieszkającego w Warszawie. Pracowałem w biurze, studiowałem zaocznie, jednak w głębi duszy nie czułem się spełniony. Od dziecka interesowałem się fotografowaniem oraz nagrywaniem amatorskich filmików ze znajomymi z osiedla (starą nieporęczną kamerką na kasety VHS i aparatem na kliszę), jednak jeszcze wtedy nie śmiałem nawet przypuszczać, że w przyszłości będę miał możliwość zająć się tym na poważnie.

Pierwszy impuls

Pierwsze spotkanie z Kontaktem 24 było bardzo banalne… Po prostu postanowiłem założyć swoje konto w serwisie. Nie pamiętam, co mnie do tego skłoniło, prawdopodobnie reklama w TVN24. Dla mnie ten pierwszy impuls nadszedł podczas urlopu w lipcu 2010 roku. Był to dzień 3 sierpnia, wtedy właśnie podjęto próbę przeniesienia "Krzyża Pamięci" ustawionego przez harcerzy po katastrofie smoleńskiej. Siedziałem przed telewizorem i czułem żal, że nie mogę być w tym momencie w mojej rodzinnej stolicy.

Pomyślałem, że po powrocie kupię sobie w końcu lustrzankę (do tej pory miałem do dyspozycji tylko prehistoryczną kamerę i małego kompakta). Jeszcze tego samego dnia po zakupie i naładowaniu baterii podjechałem z żoną na Krakowskie Przedmieście. Już po paru minutach spędzonych przed Pałacem Prezydenckim i poczuciu tej napiętej atmosfery wiedziałem, że będzie z tego fajny materiał, który w końcu zamieszczę w Kontakcie 24. Stojąc wtedy wśród tego tłumu z aparatem w ręku poczułem, że jest to coś, co mnie kręci. To był ten pierwszy impuls, który zapoczątkował całą machinę. ZOBACZ WIĘCEJ

Kontakt24 - Opinia użytownika

Po powrocie do domu zmontowałem materiał i zamieściłem na portalu. Był to montaż całkiem prymitywny i mało mnie zadowalał, trzęsła mi się ręka, dodatkowo lekki stres spowodowany cała tą sytuacją. Na drugi dzień po zalogowaniu się na stronę zobaczyłem, że materiał został odznaczony, następnie kilkukrotnie pojawił się na antenie TVN24. Byłem taki dumny! Cieszyłem się jak małe dziecko z faktu, że zrobiłem coś potrzebnego, udało się nagrać moment na tyle interesujący, że warto było pokazać go w telewizji.

Satysfakcja

Po kilku dniach TVN24 skontaktował się ze mną mailowo, a następnie telefonicznie. Chodziło o wywiad przed kamerą, pamiętam, że praktycznie nie spałem dzień wcześniej. Byłem tak spanikowany, myślałem, co powiedzieć. Po rozmowie czułem się niesamowicie, dzwoniła rodzina i znajomi z gratulacjami. To wszystko sprawiło, że wraz z żoną zaczęliśmy w internecie wyszukiwać informacji o różnych wydarzeniach, które mają odbywać się w stolicy (zawsze można sprawdzić lokalny portal internetowy, gazetę czy stronę urzędu miasta, żeby sprawdzić, czy w najbliższym czasie jest coś planowane). Jak przystało na Reportera 24, nie wychodziłem z domu bez aparatu, tak na wszelki wypadek. W ten sposób dorobiłem się jak dotychczas prawie 600 materiałów wykorzystanych w serwisie - w tym ponad 130 wykorzystanych na antenie TVN24. Już nawet nie liczę, ile czasu spędziłem na kręceniu tego wszystkiego, montażu, przerabianiu zdjęć i zamieszczaniu. Z ręką na sercu mogę stwierdzić, że nie żałuję ani sekundy z tego czasu.

Setki materiałów

Zrobiłem w swojej czteroletniej przygodzie z Kontaktem 24 tyle ciekawych materiałów, że na swój sposób każdy z nich był ważny. Choć kilka na pewno zapamiętam na długo. Jednym z nich były obchody pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej pod Pałacem Prezydenckim. Pamiętam, jak udało się nakręcić przepychanki pomiędzy funkcjonariuszami BOR-u a posłami z PiS-u, którzy próbowali przedostać się na teren za barierkami. Stałem z aparatem w idealnym miejscu i ach… działo się, działo. ZOBACZ RELACJĘ Z TEGO WYDARZENIA

Kontakt24 - Opinia użytownika

Natomiast do materiałów, przy których najwięcej się napracowałem, muszę zaliczyć ten, dzięki któremu udało mi się zakwalifikować po raz pierwszy do finału konkursu "Bierzcie i kręćcie" w ramach festiwalu OFF Plus Camera. Materiał dotyczył zimy, która zaskoczyła Warszawę. Pamiętam, że tego dnia wróciłem z pracy i bez obiadu wybiegłem z domu z aparatem. Już od paru godzin trwała śnieżna zamieć. ZOBACZ ZDJĘCIA I FILMY

Na zewnątrz silny wiatr potęgował przenikliwe uczucie zimna. Ale chęć nakręcenia materiału dodawała mi otuchy. Ktoś powie: po co tak się zarzynać? Ale ja to po prostu lubię. No i dzięki wysiłkowi, który włożyłem w to nagranie, zostałem wyróżniony w niewspółmierny sposób.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Co tak naprawdę dał mi Kontakt 24? Otworzył oczy na świat, teraz, po tych czterech latach naszej "kontaktowej" współpracy, zupełnie inaczej postrzegam to, co dzieje się wokół mnie. Widzę, jak miasto się zmienia. Muszę również wspomnieć o tych dziesiątkach ludzi, których poznałem podczas robienia materiałów. Nawiązałem wiele przyjaźni, z wieloma osobami spotykamy się do tej pory.

Warto pamiętać, że bycie Reporterem 24 nie wiąże się z posiadaniem "wypasionego sprzętu", wystarczy zwykła komórka, która zresztą ma w większości przypadków bardzo dobry aparat, na dodatek kręci filmy w HD. Ważna jest stabilna pozycja! Gdy jest taka możliwość, czasem warto się o coś oprzeć. Podczas robienia zdjęć starajmy zachować podstawowe zasady fotografowania. Dobrze, jeśli zdjęcia nie mają powtarzającego się kadru, pamiętajmy o tym, by starać się nie robić ich pod światło, bo mogą być ciemne i mało czytelne.

Ślad

Czas przemija, ale wspomnienia pozostają. To był jeden z powodów dla których postanowiłem zamieszczać materiały w serwisie. Przy dzisiejszym rozwoju technologii to, co do tej pory zamieściłem, zostawi po mnie ślad. Mam świadomość, że gdy za kilkanaście lat ktoś zapyta mnie, co robiłem w wolnym czasie w wieku dwudziestu paru lat, będę mógł się pochwalić pokaźnym dorobkiem stworzonych materiałów. Wielokrotnie czytałem pozytywne komentarze, że "odwaliłem kawał dobrej roboty". Wszystkim tym osobom serdecznie dziękuję. Może moja praca zainspiruje kogoś do podobnego działania.

ZOBACZ PEŁNY PROFIL REPORTERA 24

Autor: Reporter 24 Piotr_Tomczyk

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl