Do szpitala trafił policjant uczestniczący w zatrzymaniu pijanego 55-latka, który biegał po ulicach Głogowa (woj. dolnośląskie) z przedmiotem przypominającym maczetę. Funkcjonariusz został ugryziony w rękę. Redakcję Kontaktu 24 o zdarzeniu zaalarmował serwis PawlaNews.
Łukasz Szuwikowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego głogowskiej policji, powiedział redakcji Kontaktu 24, że pierwszy sygnał o niebezpiecznym mężczyźnie funkcjonariusze otrzymali po południu od zaniepokojonych rodziców. "Ze zgłoszenia wynikało, że dziwnie zachowujący się mężczyzna z przedmiotem przypominającym maczetę chodził po Os. Kopernika. Miał przeklinać, krzyczeć i wymachiwać niebezpiecznym przedmiotem. Rodzice obawiali się, że dotrze do znajdującego się niedaleko placu zabaw, gdzie bawiły się ich dzieci" - relacjonował Szuwikowski.
Na miejsce został wysłany patrol policji. "Mężczyzna został szybko zatrzymany i obezwładniony, ale w trakcie zakładania kajdanek ugryzł policjanta w rękę. Funkcjonariusz trafił do szpitala, gdzie został opatrzony" - mówił Szuwikowski.
Usłyszy zarzut, gdy wytrzeźwieje
Ostatecznie policjantom udało się mężczyznę zabrać na komendę policji. Jak wykazało badanie alkomatem, był nietrzeźwy. "Czekamy aż wytrzeźwieje, wtedy zostanie mu postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza" - wyjaśnił Szuwikowski.
Policjanci ustalili tożsamość zatrzymanego. To 55-letni mieszkaniec Głogowa. Jak zapewnił p. o. rzecznika, dotąd w mieście nie dochodziło do żadnych incydentów z użyciem maczet.
Autor: ap/dw