Strażacy jednej z OSP pod Krakowem jechali na wezwanie do pożaru traw w miejscowości Facimiech (woj. małopolskie). Na zakręcie kierujący wozem wypadł z drogi i wpadł do rowu. Tłumaczył się, że inny pojazd zajechał mu drogę. Po sprawdzeniu alkomatem okazało się, że miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Wóz wypadł z drogi w poniedziałek po godz. 21. - Strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej zostali wezwani do pożaru traw - mówił w rozmowie z Kontaktem 24 asp. sztab. Jarosław Guzik, dyżurny stanowiska kierowania PSP w Krakowie.
Wóz wypadł z drogi
W drodze do miejscowości Facimiech (woj. małopolskie) na wysokości Pozowic wóz OSP Jaśkowice wypadł z drogi. - Kierowca mercedesa tłumaczył, że inne auto zajechało mu drogę. Chcąc uniknąć zderzenia, zjechał do rowu - poinformowała Elżbieta Znachowska z zespołu prasowego KMP w Krakowie.
Kierowca miał ponad promil
Po badaniu alkomatem okazało się, że kierujący miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. - Kontrola wykazała 0,56 mg/l. Strażak przewoził pięć osób - mówiła rzecznik. W kolizji nikt nie odniósł obrażeń. Jednostka PSP w Krakowie wyciągnęła średni wóz bojowy z rowu. Strażak odpowie przed sądem.
Autor: rydz/aw