W centrum Łodzi doszło do wypadku z udziałem tramwaju, który uderzył w samochód osobowy. Nie żyją dwie osoby, prawdopodobnie przechodnie. Dwie inne trafiły do szpitala. Motorniczy był pijany. Zdjęcia z miejsca wypadku przesłał na Kontakt 24 @Przemek.
Do zdarzenia doszło po godz. 13:00 na skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i Radwańskiej. Tramwaj uderzył w samochód osobowy, a ten wjechał następnie w trzy osoby na przejściu dla pieszych. Dwie zginęły na miejscu.
Trzecia z potrąconych kobiet jest w ciężkim stanie. Została przewieziona do szpitala im. Kopernika w Łodzi. - Pacjentka doznała wielonarządowych obrażeń całego ciała. Kobieta jeszcze dzisiaj ma przejść operację - mówi Adrianna Sikora, rzeczniczka szpitala.
"Świadkowie informują, że motorniczy nie zatrzymał się na swoim przystanku i wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie. Wtedy też doszło do zderzenia z osobowym oplem" - powiedziała tvn24.pl Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.
Motorniczy, będzie przesłuchany jak wytrzeźwieje
Policja poinformowała, że motorniczy był pijany. Jak podała Boratyńska, wstępne badanie trzeźwości wykazało, że 34-latek miał w organizmie 1,2 promila alkoholu.
Policja dodaje, że motorniczy nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Został zatrzymany do dyspozycji prokuratora, jednak jego stan nie pozwala na przesłuchanie.
Apel do świadków
- Obecnie zabezpieczamy obszerny materiał dowodowy. Apelujemy też do wszystkich świadków, żeby zgłaszali się do nas - mówi Boratyńska.
W miejscu, gdzie doszło do zdarzenia zablokowany jest ruch samochodowy i tramwajowy. Na razie służby nie informują, jak długo potrwają utrudnienia.
Autor: ap, aolsz/map