Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w wyniku wypadku, do którego doszło w sobotę w nocy w Mińsku Mazowieckim. Obywatel Białorusi kierujący ciężarówką najechał na tył opla astry, po czym uciekł z miejsca wypadku. 45-letni mężczyzna został zatrzymany. Miał ponad dwa promile alkoholu. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24 od jednego z internautów.
"W nocy w Mińsku Mazowieckim na skrzyżowaniu ul. Warszawskiej z ul. Kazikowskiego doszło do bardzo poważnego wypadku. Prawdopodobnie zginęło kilka osób a sprawca tragedii - kierowca ciężarówki - uciekł z miejsca wypadku" - napisał internauta.
Informację o wypadku, do którego doszło przed godz. 23, potwierdził kom. Dawid Niezdropa z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim. "45-letni obywatel Białorusi jadący ciężarówką w stronę Siedlec najechał na tył opla astry, który najprawdopodobniej zatrzymał się, żeby przepuścić pieszego" - powiedział nam kom. Dawid Niezdropa.
Dwie ofiary
W wyniku zderzenia zginęły dwie osoby - kobieta i mężczyzna siedzący na tylnym siedzeniu opla. Dwie kolejne osoby, które podróżowały z przodu, trafiły do szpitala. Wraz z nimi 18-letni pieszy, który również doznał obrażeń.
Kierowca ciężarówki uciekł z miejsca zdarzenia, jednak po kilku minutach został zatrzymany przez patrol policji.
Jak wynika z informacji policji, kierowca ciężarówki miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. "Mężczyzna przebywa w areszcie. Najprawdopodobniej odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz jazdę pod wpływem alkoholu" - wyjaśnił rzecznik.
Autor: js//tka