Pijany kierowca mazdy na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, dachował i wpadł do przydrożnego rowu w miejscowości Odrzywołek (woj. mazowieckie). 29-latek był już wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu - sąd zabrał mu prawo jazdy na 24 miesiące. Film z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy od jednego z kierowców.
Jak poinformował nas dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Grójcu, do zdarzenia doszło około godziny 12:40 na drodze wojewódzkiej nr 728 pomiędzy Grójcem a miejscowością Końskie. Z powodu nadmiernej prędkości kierujący osobową mazdą stracił panowanie nad autem, dachował i wpadł do rowu.
"Gdy policjanci przybyli na miejsce kierowca udawał, że to nie on kierował autem. Twierdził, że jego obecność na miejscu nie jest konieczna, po czym szybkim krokiem zaczął oddalać się od samochodu" - powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 dyżurny. Jak dodał, po zatrzymaniu uciekiniera policjanci go przebadali i okazało się, że miał 1,64 promila alkoholu we krwi. Ponieważ doznał lekkich obrażeń, jak otarcia i potłuczenia, karetka zabrała go do szpitala na badania.
Jest recydywistą. Miał już zakaz prowadzenia pojazdów
Jak ustaliła policja, to nie był pierwszy raz, jak ten kierowca prowadził pod wpływem alkoholu. Wcześniej był już za to karany - sąd zabrał mu prawo jazdy na 24 miesiące. Mężczyzna krótko cieszył się odzyskanym "prawkiem", z powrotem dostał je w październiku 2012 roku.
Jak powiedział nam dyżurny KPP w Grójcu, sprawa zostanie skierowana do sądu. Kierowca odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu za co grodzi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
Ruch na drodze odbywał się wahadłowo.
Autor: aolsz/rs