Nie dość, że niepełnoletni (i - co za tym idzie - bez prawa jazdy), to jeszcze pijany. W takim stanie 17-latek z Bielska Podlaskiego (woj. podlaskie) postanowił urządzić sobie "rajd" po okolicy. Podróż zakończyła się kraksą.
W czwartek w Tarnopolu (powiat hajnowski, woj. podlaskie) pijany nastolatek wjechał w płot przydrożnej posesji, a później w drzewo - napisał na Kontakt 24 @Piotr. Według internauty, kierowca miał 1,2 promila alkoholu we krwi, a autem jechało sześć osób.
Nastolatek trafił do szpitala. Oprócz złamanego nosa, nic poważnego mu się nie stało, ale za jazdę po pijanemu - powiedział nam dyżurny powiatowej komendy policji w Hajnówce - grozi mu proces karny.
"Pozostali pasażerowie czują się dobrze" - poinformował dyżurny.
am
Autor: redakcja