Pijany kierowca nissana w miejscowości Puszcza Mariańska (woj. mazowieckie) wjechał w rowerzystę, a następnie w samochód osobowy. Wraz z równie nietrzeźwym pasażerem uciekł pieszo do lasu, jednak byli zbyt poturbowani, aby oddalić się daleko. Rowerzysta ze złamaniem trafił do szpitala. Zdjęcia obrazujące efekt jazdy "na podwójnym gazie" zamieścił w naszym serwisie @Andrzej.
Jak poinformowała redakcję Kontaktu 24 st. post. Aleksandra Calik, oficer prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie, do wypadku doszło przed godziną 15.00 na drodze wojewódzkiej nr 719.
Nieudana ucieczka w las
Policja wstępnie ustaliła, że pijany kierowca nissana wjechał w rowerzystę, a następnie w inny samochód osobowy, który jechał w tym samym kierunku. "Kierowca wraz z pasażerem z nissana uciekli w las, jednak zostali szybko zatrzymani, ponieważ ze względu na obrażenia, jakich doznali, opadli z sił" - powiedział nam policjantka.
Ranny został 28-letni rowerzysta, który trafił do szpitala w Grodzisku Mazowieckim. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. "Jeden z uciekających mężczyzn miał złamaną nogę i został zatrzymany w szpitalu" - stwierdziła Calik.
Nie przyznają się do winy
Jak powiedziała policjantka, żaden z uciekinierów w wieku 30 i 28 lat nie przyznaje się do prowadzenia pojazdu. "Chcieliśmy jednego z nich zatrzymać w policyjnym areszcie śledczym, jednak ze względu na potłuczenia ciała lekarz nie wyraził zgody i mężczyzna został zwolniony ze szpitala do domu" - wyjaśniła.
Na drodze nie występują już utrudnienia w ruchu.
Autor: aolsz/mj