Leon to półtoraroczny pies rasy husky. We wtorek wieczorem uciekł opiekunom, a w środę rano wsiadł do pociągu relacji Katowice - Wisła Głębce. - Sam, zachowywał się spokojnie, ale był zagubiony - opisuje konduktor. Leon wysiadł na następnej stacji, ale znów rozpoczął podróż koleją w przeciwnym kierunku. Około 14 został znaleziony w Pszczynie. Wśród pasażerów pociągu była pani Irena, która także widziała psa.
"Może ktoś poszukuje swojego psiaka, który wsiadł rano do pociągu 94601 relacji Katowice (6:00) - Wisła Głębce (07:46). Wsiadł Zaborzu, a wysiadł w Pierścu!" - napisał w środę rano na Facebooku Konduktor Przemek, były konduktor Kolei Śląskich.
- Wsiadł sam, zachowywał się spokojnie, ale był zagubiony - powiedział nam były konduktor. Pierściec to następna stacja po Zaborzu. Obie miejscowości znajdują się pod Skoczowem w powiecie cieszyńskim. Internauci w komentarzach martwili się, że pies może mieć teraz problem z powrotem do domu. Tym bardziej, że może być ranny.
"W okolicy szkoły biega pies"
Fundacja "Psia ekipa" z Bielska-Białej nagłośniła w mediach społecznościowych sprawę bardzo podobnego psa, który w środę rano widziany był w Zaborzu w okolicy szkoły podstawowej przy ulicy Miarki.
"W okolicy szkoły podstawowej biega pies w typie husky. Samiec, ma widoczną ranę na tylnej łapie. Chwilowo został zabezpieczony, niestety jednak przeskoczył ogrodzenie" - opisali na Facebooku. W poście dodany był telefon kontaktowy do nauczycielki z tej szkoły. - To na pewno ten sam pies, który jechał pociągiem. Moja uczennica widziała, jak pies wsiadł w Pierścu w pociąg powrotny, ale prawdopodobne przejechał Zaborze - powiedziała nauczycielka.
- Internauci rozpoznali psa, zgłosił się do nas jego właściciel - mówiła pani Magda z "Psiej ekipy". Opiekun psa szukał go w Pierściu. Tam dowiedział się, że zwierzak wsiadł do pociągu do Pszczyny, czyli odjechał w przeciwnym kierunku. - Został znaleziony około 14 w Pszczynie. Nic mu nie jest, ale przejdzie badania weterynaryjne - powiedział nam właściciel.
Psa środę rano widziała także pani Irena, a jego zdjęcie wysłała na Kontakt 24. - Ten pies wskoczył do pociągu relacji Katowice - Wisła Głębce na stacji Chybie Mnich, wyskoczył na stacji Pierściec. W pociągu było dużo młodzieży, która jechała do szkoły. Wszyscy byli zainteresowani. Konduktor pociągu próbował się dodzwonić do służb, lecz nie zdążył, ponieważ pies wyszedł - relacjonowała.
To półtoraroczny husky. Na imię ma Leon i dotąd nigdy nie jeździł pociągiem.
Autor: mag/gp / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24