"Zobaczyłem, że coś dziwnego porusza się nad wodą" - relacjonował Reporter 24 o nicku TataZosi. "Czymś dziwnym" podczas nadwiślańskiego spaceru po stronie stołecznych Siekierek okazała się wydra, której zdjęcia udało mu się zrobić. - Wydry są czujne, rzadko kiedy dadzą się obserwować - ocenił Andrzej Kruszewicz, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie.
Reporter 24 o nicku TataZosi w poniedziałek przed południem wybrał się na spacer nad Wisłę w Warszawie. W pewnej chwili na tafli wody zobaczył "dziwne" zjawisko. "Początkowo myślałem, że to pień lub kamień wystaje ponad lustro wody" - przyznał.
Kiedy podszedł bliżej, okazało się, że tym zjawiskiem jest wydra.
Czujny jak wydra
- Wydry i bobry nad Wisłą są normalnym zjawiskiem - przekonywał Andrzej Kruszewicz, dyrektor stołecznego Zoo. Tym bardziej, że w rejonie rzeki nie brakuje pokarmu. Wydry żywią się głównie rybami, ale nie pogardzą gryzoniami czy ptakami wodnymi lub błotnymi.
- Są dzikie miejsca nad Wisłą, gdzie mogą sobie odpoczywać - powiedział dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego. Gdyby zaś komuś udało się "przyłapać" wydrę na odpoczynku, to według Kruszewicza, należy wyciągnąć aparat, "zrobić zdjęcie i cieszyć się, że się udało, a następnie cichutko się wycofać". - To bardzo czujne zwierzę, rzadko daje się obserwować - podkreślił dyrektor Zoo.
Autor: popi/aw
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na stacji Imielin pasażerka znalazła się na torach, następnie została przewieziona do szpitala. Przez prawie godzinę występowały utrudnienia w kursowaniu pociągów pierwszej linii metra. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pasażerka na torach. Zamknięto sześć stacji metra
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Poważny wypadek w miejscowości Warta pod Sieradzem (woj. łódzkie). 29-letni kierujący samochodem osobowym potrącił przechodzącego po przejściu dla pieszych 52-latka. Jak informuje policja, mężczyzna był reanimowany i udało mu się przywrócić czynności życiowe. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Potrącenie na przejściu. 52-latek trafił do szpitala
Minionej nocy mogliśmy podziwiać na niebie fascynujące zjawisko - koniunkcję Księżyca i Marsa. Jak przekazał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach", odległość między ciałami niebieskimi była naprawdę nieduża.
Koniunkcja Księżyca i Marsa na Waszych zdjęciach
W Górzykowie (Lubuskie) płonęła duża hala magazynowo-produkcyjna. Na miejscu działało ponad stu strażaków. Jedna osoba została poszkodowana i trafiła do szpitala. Jak przekazały służby, ogień udało się opanować.
Ponad stu strażaków walczyło z pożarem hali w Górzykowie
Ubiegłej nocy na niebie pojawiło się księżycowe halo. Zjawisko przybiera formę łuku lub okręgu, poprzez załamanie światła w atmosferze. Na Kontakt24 otrzymaliśmy kilka fotorelacji, w tym także zza naszej zachodniej granicy.
W czwartkowy wieczór doszło do koniunkcji Księżyca i Jowisza. Nasz naturalny satelita i gazowy olbrzym jasno świeciły na niebie. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcie tego wyjątkowego zjawiska.
Koniunkcja Księżyca i Jowisza. Pokazaliście, jak wyglądała
Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. Jeden mężczyzna jest poszkodowany - brał udział w ratowaniu mienia, zgłosił się do ratowników. W hali znajdowało się m.in. 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte byly dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych. Pożar został opanowany, ale działania na miejscu jeszcze nie zakończyły się.
W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"
- Źródło:
- TVN24/ PAP
Mimo odwilży w Tatrach i ostrzeżeń Tatrzańskiego Parku Narodowego turyści weszli na zamarzniętą taflę Morskiego Oka. Prowadzi tamtędy szlak, z którego można korzystać, jednak aktualnie pokrywa nie jest na tyle stabilna, by było bezpiecznie. - Odradzamy wchodzenie na zamarznięte stawy - podkreśla Paulina Kołodziejska z TPN.