"Pieczątkowy" protest lekarzy. Pacjenci płacą więcej

"Pieczątkowy" protest lekarzy

"Dostałam receptę na antybiotyk z tą słynną pieczątką 'do decyzji NFZ'. W aptece zapłaciłam sto procent za ten lek" - skarży się @Magda, która jako jedna z pierwszych odczuła już skutki protestu lekarzy. 1 stycznia kilkadziesiąt tysięcy lekarzy z całego kraju rozpoczęło protest przeciwko reformie Ministerstwa Zdrowia. Na receptach, gdzie powinna znaleźć się informacja na temat poziomu refundacji leku na receptach przybijają pieczątkę "Refundacja do decyzji NFZ". Internauci relacjonują co dzieje się w gabinetach lekarskich i przy aptecznych kasach.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Przychodzi pacjent do lekarza...

Pacjenci z całego kraju informują o otrzymanych w przychodniach receptach z pieczątką "Refundacja do decyzji NFZ". Przy zakupie leku w aptece okazywało się, że z powodu braku informacji na recepcie dotyczącej poziomu refundacji, specyfik był droższy.

"W Nowy Rok trafiłam na pogotowie z 7 letnim synem. Miał 39 stopni gorączki i potworny ból gardła. Okazało się, że to angina ropna. Dostałam receptę na antybiotyk z tą słynną pieczątką 'do decyzji NFZ'. W aptece zapłaciłam sto procent za ten lek plus oczywiście do tego masa innych leków wspomagających organizm. Rachunek mnie przeraził! Wykupiłam ten antybiotyk bo dla dziecka, ale gdyby był dla mnie to nie wiem czy bym go kupiła"- napisała Magda z Działdowa.

Z podobną sytuacją spotkała się @Katarzyna. Jej lekarz nie zamieścił jednak żadnej informacji na temat poziomu refundacji. "Wczoraj byłam z dzieckiem u lekarza w państwowej przychodni na dyżurze. Pani doktor wypisała receptę na antybiotyk. Jak się okazało w aptece, pani doktor nie wpisała refundacji, a przecież dzieci są ubezpieczone do 18 roku życia. Za lek musiałam zapłacić 100 % tj. ok 8 zł więcej

Kontakt24 - Opinia użytownika

Lekarze protestują

Zapowiadany od kilku tygodni protest lekarzy jest reakcją na reformę wprowadzoną przez Ministerstwo Zdrowia. Nie akceptują oni przepisów ustawy refundacyjnej przewidujących, że lekarze błędnie wypisujący recepty będą zobowiązani do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Ma być tak w przypadku wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych. Według zapisów nowej ustawy lekarze będą też ponosili odpowiedzialność, gdy na recepcie wpisze niewłaściwy poziom refundacji leku. @ Iwona w ten sposób przedstawia sytuację lekarzy i ryzyko jakie ponoszą wystawiając recepty na refundowane leki:

"Jestem lekarzem i podaję realny przykład kiedy w sposób zgodny z ustawą będę musiała z własnej kieszeni zapłacić ogromne odszkodowanie i dlaczego przybijamy pieczątkę - do decyzji NFZ.

1. Przychodzi Pacjent, wymaga leczenia preparatem heparyny np Clexane 80, 10 amp cena pełnopłatna 204 zł odpłatność, dla pacjenta 4zł = różnica 200 zł.

2. Jako dowód ubezpieczenia pokazuje pieczątkę w legitymacji ubezpieczeniowej - według NFZ jest to dowód potwierdzający ubezpieczenie. W praktyce NIE JEST, ponieważ Pani w kadrach mogła w dobrej wierze pieczątkę przybić, a zakład nie odprowadził składek!!!!

3. Ja przekonana o ubezpieczeniu Pacjenta wypisuję mu receptę na 90 ampułek (leczenie heparynami trwa często długo)

4. Po kilku latach (NFZ ma prawo zgodnie z ustawą sprawdzać recepty do 5 lat wstecz), okazuje się że Pacjent jednak nie był ubezpieczony i mam zwrócić NFZ 9x200 pl czyli 1800 PLN +odsetki!"

Aptekarze sprzedają drożej

Aptekarze, którym przychodzi wydać pacjentowi lek zapisany na recepcie z pieczątką "Refundacja do decyzji NFZ" pobierają za niego opłatę w wysokości 100%. Wynika to z braku informacji na temat poziomu refundacji, która to powinna zostać ujęta przez lekarza. Konsekwencjami wydania leku z niezakwalifikowaną refundacją po niższej cenie obciążeni zostaliby sami aptekarze. Głos w dyskusji zabrał także aptekarz, @Michał:

"Jesteśmy młodym małżeństwem lekarsko-aptekarskim. W proteście naszym nie chodzi o sprawdzanie ubezpieczenia – robi się to od lat i wpisywania poziomu refundacji – od tego jest system wspomagający wystawianie recept ( program komputerowy), ale o kary finansowe jakie narzuca na nas NFZ od 200 PLN do 50000PLN + zwrot refundacji" - napisał @Michał.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Premier ostrzega

Reakcję na protest lekarzy zapowiedział już premier Donald Tusk. "Trzeba egzekwować prawo i posłuszeństwo zasadom wtedy, gdy chodzi o publiczne pieniądze i interes zwykłych ludzi. To nie chodzi o lekarzy, chodzi o każdego obywatela. Jeśli ktoś nie przestrzega prawa, wiadomo, jakie są konsekwencje" - mówił premier. Nie uściślił jednak, jakiego rodzaju konsekwencje ma na myśli. Dodał, że nie spodziewa się, by na większą skalę ludziom nie udało się zrealizować recept.

Rzeczniczka Praw Pacjenta o proteście lekarzy

W sprawie protestu lekarzy wypowiedziała się także Rzeczniczka Praw Pacjenta, Krystyna Barbara Kozłowska. Rzeczniczka radzi, by wszelkie przypadki nieprawidłowości zgłaszać pod bezpłatnym numerem infolinii (tel. 800 190 590).

Autor: ak/jaś

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Śnieżna aura utrzymuje się nad Polską. Od piątkowego poranka w wielu regionach pada śnieg, który ma szansę utrzymać się jeszcze przez chwilę. Wiele osób, w tym Reporterzy24, zdecydowało się spędzić czas na świeżym powietrzu.

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Ulice miasta pokrył śnieg. Od godz. 3:40 trwała akcja posypywania ulic. 170 posypywarek działało na tych drogach, którymi kursują autobusy miejskie.

Śnieżny poranek w Warszawie wszystkie posypywarki ruszyły na ulice

Śnieżny poranek w Warszawie wszystkie posypywarki ruszyły na ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Zima zagościła w wielu regionach kraju. W Koszalinie w czwartek rano leżało tyle śniegu, ile na Kasprowym Wierchu. Niektórzy narzekają na trudne warunki na drogach i mówią, że to za wcześnie, inni cieszą się z bajkowych widoków. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia i nagrania z miejscowości, w których zrobiło się biało.

W Koszalinie tyle śniegu, co na Kasprowym Wierchu. Pokazujecie, gdzie spadł śnieg

W Koszalinie tyle śniegu, co na Kasprowym Wierchu. Pokazujecie, gdzie spadł śnieg

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W środę na terenie dawnej bazy PKS w Mławie doszło do zawalenia stropu. Jak podała straż pożarna, trzy osoby znalazły się pod gruzami. Dwie nie żyją. Prowadzona była akcja przeszukiwania rumowiska z wykorzystaniem psów. Nikogo nie znaleziono. Prokurator Rejonowy w Mławie Marcin Bagiński powiedział, że w sprawie zawalenia się hali na pewno zostanie wszczęte śledztwo.

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Auto płonęło na Bielanach. Na czas akcji zablokowano jezdnię w kierunku ulicy Powązkowskiej. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

We wtorek nad ranem na niebie można było dostrzec księżycowe halo. To rzadkie i efektowne zjawisko zarejestrowano między innymi w Wielkopolsce. Na Kontakt24 otrzymaliśmy wyjątkowe zdjęcia.

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kilka zastępów straży pożarnej walczy z pożarem w Zielonej Górze. Ogień pojawił się w jednym z warsztatów samochodowych. Wiadomo, że poszkodowana jest jedna osoba. - Ze względu na duży obszar objęty pożarem działania prawdopodobnie potrwają jeszcze wiele godzin - mówi Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej policji.

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w niedzielę nad Będzinem (woj. śląskie) rozbłysła efektowna kula światła. Zjawisko uchwyciła kamera Reporterki24. Co było jego źródłem?

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, PAP

W ubiegłą noc na niebie górował tzw. Księżyc Bobrów. Była to zarazem ostatnia superpełnia w tym roku, czyli sytuacja, kiedy nasz naturalny satelita wydaje się być większy i jaśniejszy niż zwykle. Na Kontakt24 otrzymaliśmy niezwykłe zdjęcia Srebrnego Globu. To jednak nie koniec wyjątkowych wydarzeń. W ten weekend czeka nas także noc spadających gwiazd.

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Źródło:
Kontakt24, CNN

1,8 promila w organizmie miała policjantka z Jeleniej Góry, która w piątek rano spowodowała kolizję drogową. Wkrótce zostanie wyrzucona ze służby.

Pijana policjantka spowodowała kolizję. "Nie będzie pobłażania"

Pijana policjantka spowodowała kolizję. "Nie będzie pobłażania"

Źródło:
Kontakt 24, tvn24.pl

We wtorek nad ranem na niebie można było dostrzec księżycowe halo. To rzadkie i efektowne zjawisko zarejestrowano między innymi w Wielkopolsce. Na Kontakt24 otrzymaliśmy wyjątkowe zdjęcia.

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać auto, które na trasie ekspresowej S8 na wysokości Szumowa (woj. podlaskie) jedzie pod prąd. Autor filmu zrelacjonował nam, że sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo gdyby kierowca auta jadącego lewym pasem nie zjechał w porę na prawy, mogło dojść do tragedii. Sprawą zajmuje się policja. 

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

2,8 promila alkoholu w organizmie miał 40-letni mężczyzna, który, kierując samochodem, doprowadził do czołowego zderzenia z zaparkowanym przed posesją w miejscowości Piaski koło Zduńskiej Woli (Łódzkie) samochodem. Jak informuje policja, w zaparkowanym pojeździe przebywały trzy osoby, na szczęście nikt nie ucierpiał. Samochód sprawcy został zabezpieczony i trafił na policyjny parking. Informacje i nagranie ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl