Pięć osób rannych po zderzeniu autobusu z ciężarówką
Policja ustala przyczyny zderzenia autobusu i samochodu ciężarowego na krajowej "25" w Stawiszynie (Wielkopolskie). Do szpitali zabrano pięć osób. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informację o wypadku potwierdziła mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
- Do zdarzenia doszło około godziny 14 na drodze krajowej 25 w Stawiszynie. Zderzyły się samochód ciężarowy i autobus - relacjonowała Jaworska-Wojnicz.
Pięć osób rannych
- Autobus PKS wyjechał z drogi podporządkowanej i doprowadził do zderzenia z samochodem ciężarowym. Ten wjechał do rowu i przewrócił się na bok. Podróżowały nim dwie osoby. Autobusem podróżowało pięć, w tym dziecko w wieku około 10 lat. Ciężarówka przewoziła 15 ton piachu - przekazał kpt. Grzegorz Kuświk ze straży pożarnej w Kaliszu.
W wyniku wypadku do szpitali w Kaliszu i w Koninie zabrano pięć osób. - Nie jest mi znany ich stan - przekazała policjantka.
Jak informowały służby, ruch w miejscu wypadku odbywał się wahadłowo. Tuż przed godziną 19 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o zakończeniu utrudnień.
Autor: mb/kab
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Śledczy ustalają przyczynę śmierci 33-latka z gminy Barwice (woj. zachodniopomorskie). Wcześniej pijanemu mężczyźnie chciała pomóc kilkuletnia dziewczynka - wynika z relacji jej ojca. 33-latek miał być jednak agresywny i ją popchnąć. Ojciec dziecka uderzył go i odszedł. Kiedy wrócił, mężczyzna już nie oddychał.
Popchnął kilkuletnią dziewczynkę, jej ojciec go uderzył. 33-latek nie żyje
W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.
Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"
- Źródło:
- "Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl
W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.
Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu
Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.
Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie
Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.
Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby
Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.
Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"
Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole
W samochodzie przejeżdżającym aleją Niepodległości wybuchł pożar. Nikomu nic się nie stało. Były utrudnienia w ruchu.