Księżyc Żniwiarzy zalśnił na naszym niebie. Za nami pierwsza wrześniowa noc, podczas której nasz naturalny satelita prezentował się tak efektownie, ale nie ostatnia. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Wrześniowa pełnia Księżyca już za nami. W Polsce moment kulminacyjny nastąpił w piątek, 29 września o godzinie 11.58.
Oznacza to, że Srebrny Glob efektownie prezentował się w nocy z czwartku na piątek, ale okazała tarcza widoczna była także w nocy z piątku na sobotę. Jak jednak przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, obserwację zjawiska mogła utrudnić pochmurna aura.
Zjawisko to zbiegło się też z superpełnią, nazywaną też superksiężycem. Oznacza to, że tarcza Srebrnego Globu może wyglądać na większą lub jaśniejszą niż zazwyczaj. Gołym okiem ta różnica jest jednak bardzo trudna do dostrzeżenia.
Księżyc Żniwiarzy
Wrześniowa pełnia nosi nazwę Księżyca Żniwiarzy. Według portalu almanac.com, to najpopularniejsza nazwa dla tego zjawiska, ponieważ nasz naturalny satelita wschodzi blisko zachodu słońca przez kilka wieczorów z rzędu i zapewnia rolnikom dodatkowe światło, które pomaga im zebrać plony.
Nazwa ta związana jest z kulturą starożytnych Egipcjan i była oznaką nadchodzącej pory deszczowej, która kończyła półroczny okres suszy. Wtedy wylewał Nil, co umożliwiało uprawę roślin wzdłuż rzeki. Inne nazwy to Księżyc Jęczmienny, Księżyc Plonów czy Księżyc Kukurydziany.
Starożytne kultury z całego świata na podstawie wegetacji roślin, zachowań zwierząt lub na podstawie warunków pogodowych nadawały nazwę każdej pełni.
Autor: as,anw / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl