Pędził trasą ekspresową, zgubił metalowy pojemnik. "Kompletna bezmyślność kierowcy"

Do zdarzenia doszło na A2

Niebezpieczne zdarzenie na trasie S2. Z przyczepy samochodowej podczas jazdy spadł metalowy pojemnik z przykrywką. Informację oraz nagranie tej sytuacji otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pojemnik wypadł z przyczepy podczas jazdy na trasie S2

Czytaj też na tvnwarszawa.pl

Pan Robert, autor nagrania, przekazał, że do zdarzenia doszło 3 czerwca około godziny 14 przed zjazdem z S2 w kierunku Sulejówka.

- Jechaliśmy z żoną, ja prowadziłem. Jechałem około 100 kilometrów na godzinę. Przed nami jechał rząd ciężarówek, kiedy nagle zaczęła mnie wyprzedzać skoda z podpiętą przyczepką. Samochód jechał szybciej ode mnie, podejrzewam, że około 150 kilometrów na godzinę - opowiadał pan Robert. - Gnał do przodu, a przecież mamy w Polsce przepisy, które regulują prędkość jazdy z przyczepą - zaznaczył autor nagrania.

Mężczyzna przekazał, że na przyczepie znajdował się ładunek - pojemnik z pokrywą. - Nie wiem, czy kierowca w ogóle tego nie zabezpieczył, czy zabezpieczenia puściły podczas jazdy - opisywał sytuację.

"Kompletna bezmyślność kierowcy"

Pan Robert opowiadał dalej, że po tym, jak auto z przyczepą wyprzedziło jego samochód, ładunek wypadł na jezdnię, niemal wprost pod koła jadącej lawety z samochodami. - Byłem przerażony i w kompletnym szoku, bo przecież gdyby temu kierowcy nie udało się wyminąć i wjechałby na ten pojemnik, to mogło dojść do przewrócenia lawety na jezdnię, a ja i inni kierowcy byśmy w nią wjechali. Na szczęście jest tam dodatkowy pas, bo inaczej to już krok od tragedii - podkreślił świadek sytuacji.

Jak wyjaśnił, kierujący skodą zatrzymał się dopiero po kilkuset metrach. - Zacząłem na niego trąbić. Nawet nie miał jak się zatrzymać, bo jechało zbyt wiele ciężarówek, aby mógł bezpiecznie zjechać. Natomiast mniej niż 10 minut później ten samochód znowu mnie wyprzedził i jechał jedynie odrobinę wolniej, bo tylko nam śmignął. Coś strasznego, kompletna bezmyślność kierowcy - zaznaczył.

- Byłem już kiedyś świadkiem podobnej sytuacji. Dwa lata temu jechałem lokalną drogą, kiedy inny kierowca jechał z niezabezpieczoną przyczepą, z której wprost na mój samochód wypadł kawałek blachy. Na szczęście wtedy jechałem wolno i zdążyłem wyhamować, ale takie zachowania są kompletnie nieodpowiedzialne - dodał.

Autor: est,dg / Źródło: tvnwarszawa.pl / Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Dziecko w wieku przedszkolnym spacerowało samotnie w Zielonej Górze. Jak przekazała policja, wyszło niezauważone z przedszkola. Sprawę będzie wyjaśniać policja. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24

Zarząd Transportu Miejskiego informował o utrudnieniach dla pasażerów na ulicy Woronicza. Dla dwóch linii tramwajowych wyznaczono objazdy.

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poniedziałek przyniósł części kraju gwałtowną aurę. Pojawiły się burze, którym towarzyszył silny wiatr. Na Pomorzu wiało tak mocno, że drzewo spadło na tory. Konieczna była interwencja strażaków. Materiały z burzowego poniedziałku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niedziela przyniosła części kraju burze. Wiał też silny wiatr, który spowodował, że nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem pojawiła się potężna chmura piasku. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

W Wilanowie doszło do kolizji auta osobowego ze słupem sygnalizacji świetlnej. Kierowca opuścił samochód jeszcze przed przybyciem służb.

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy zapalił się na ulicy Wolskiej. Spłonął doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar w fabryce mebli w Toruniu. Spłonęła hala produkcyjna, nie ma osób poszkodowanych. Straty są jednak bardzo duże. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. To wyjaśni policyjne śledztwo.

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o szybowcu, który zawisł na drzewie w Płocku przy ulicy Bielskiej. Straż pożarna potwierdziła, że pilot awaryjnie lądował i jest pod opieką lekarzy.

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl