Para łosi przyłapana na zlizywaniu soli z drogi. "Do zoo nie musimy już jechać"
Dwa łosie liżące sól przy drodze. Na taki widok natknął się w sobotę pan Piotr z żoną w okolicy miejscowości Szymonka (Warmińsko-Mazurskie). Scenę udało się mu zarejestrować na nagraniu, który następnie przesłał redakcji Kontaktu 24.
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie przedstawiające dwa łosie, które - mimo przejeżdżającego obok samochodu - zapamiętale lizały nasycony solą śnieg. Taką scenę mógł podziwiać pan Piotr z żoną w sobotę, w okolicy wsi Szymonka, w powiecie giżyckim.
- Jechaliśmy z żoną trasą z Giżycka do Mikołajek. Na tej trasie widzieliśmy dużo zwierzyny. Po godzinie 15, na wysokości wsi Szymonka zobaczyliśmy dwa łosie, które tuż przy drodze lizały sobie sól. Udało się nam to złapać na nagraniu. Ruch był mały, może dlatego nie bały się samochodu - mówił pan Piotr.
"Do zoo nie musimy już jechać"
Jak dodał pan Piotr, w czasie tej podróży zauważyli też jelenie, sarny i dziki. Później zobaczyli kolejną parę łosi, jednak wszystkie te zwierzęta trzymały się już z dala od drogi. - Ta trasa to teren dużej ekspozycji. Śmiałem się nawet do żony, że do zoo nie musimy już jechać - żartował.
Autor: ak,mm/tok / Źródło: tvn24.pl / Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Kierująca jadąca trasą S17 była świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Rowerzystka, wioząca z tyłu dziecko, poruszała się poboczem trasy szybkiego ruchu. - Zauważyłam ją, jak wyjeżdżała zza zakrętu i wjeżdżała na drogę - opisała pani Karolina, która na Kontakt 24 przesłała też nagranie.
W kotłowni ośrodka wypoczynkowego w Ustce (Pomorskie) wybuchł pożar. Nikt nie został poszkodowany. Zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24.
Z redakcją Kontaktu 24 skontaktował się mieszkaniec 11-piętrowego bloku we Wrocławiu, który poinformował, że od dwóch tygodni w jednej z klatek nie działa winda. Problem ma dotyczyć ponad 70 - głównie starszych - osób. Na drzwiach windy zawisła kartka nawołująca do "pilnego oddania głosu" w sprawie uchwały, która umożliwi "przystąpienie do zamówienia części oraz do realizacji naprawy".
Pasażerowie lotu z Poznania na Fuerteventurę przez kilka godzin siedzieli w samolocie gotowi do podróży. W końcu wystartowali, ale - jak relacjonuje jeden z turystów - to wcale nie oznaczało końca ich kłopotów. Samolot wylądował w nocy na sąsiedniej wyspie Gran Canaria. - Śpimy z dziećmi na lotnisku, nie wiedząc, co przyniosą nam kolejne godziny - przekazał mężczyzna redakcji Kontakt24.
Najpierw na kilka godzin utknęli w samolocie, potem na lotnisku
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak kierowca BMW z dużą szybkością, niespodziewanie, wyprzedza samochody prawym poboczem autostrady A1. Do zdarzenia doszło na trasie z Gdańska, w odległości 75 kilometrów od Torunia.
Niebezpieczne zachowanie na A1. Kierowca wyprzedzał poboczem. Nagranie
- Źródło:
- tvn24.pl
W nocy na lotnisku w Mediolanie doszło do awarii, która spowodowała zawieszenie lub odwołanie ponad 300 lotów. Niedogodności w portach lotniczych na północy kraju trwały przez wiele godzin. - Powiedzieli, że lotu nie da się przenieść, a jutrzejsze loty są już prawie wszystkie pełne - relacjonował jeden z podróżnych.
Awaria na włoskim lotnisku, paraliż na wielu innych. "Po kwadransie kazali nam wysiąść"
Służby zapowiadają, że prace w metrze potrwają przez całą noc i mają nadzieję, że mieszkańcy będą mogli skorzystać z pierwszej linii w środę rano. Obecnie pociągi M1 kursują na trasie Dworzec Gdański - Młociny.
Będą pracować całą noc, by usunąć awarię w metrze
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, PAP