Samochód osobowy spłonął w centrum Poznania. Reporterzy 24, którzy byli na miejscu, informowali nas o ogromnym, gęstym dymie unoszącym się nad ulicą Roosevelta. - Było słychać strzelające opony - dodają. Zdjęcie i film, na którym widać płonące auto, otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Akcja prowadzona była na ulicy Roosevelta, w pobliżu Mostu Teatralnego. Samochód stanął w ogniu około godziny 13:30.
Kpt. Karol Kędziorski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu powiedział, że kobieta z opla astry podczas jazdy zauważyła płomienie wydobywające się z jej auta, więc zjechała na pobliski chodnik.
- Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej - relacjonował kpt. Kędziorski.
Huk, dym i "szybka akcja"
Pożar widzieli także Reporterzy 24. "Było słychać odgłosy wybuchu lub wystrzału. W powietrzu unosi się gęsty dym" - pisał chwilę przed godziną 14 loren. Czarny gęsty dym, a także huk strzelających opon bądź poduszek powietrznych - to wszystko widać i słychać na nagraniu, które z kolei otrzymaliśmy od Lolasa2007.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Całe auto spłonęło. Na czas akcji strażaków wstrzymany został ruch na ul. Roosevelta.
Na miejscu były dwa zastępy. - Interwencja trwała około 50 minut, także szybko i sprawnie funkcjonariusze straży zadziałali i ugasili pożar - zakończył kpt. Kędziorski.
Autor: ank//popi