Ogień w stoczni jachtowej. Słup dymu i akcja straży
W Zakrzewie (Wielkopolskie) płonęła hala stoczni zajmującej się remontem i produkcją jachtów, spłonęło blisko 50 z nich. Dym było widać z kilku kilometrów, także w Poznaniu. W kulminacyjnym momencie z żywiołem walczyło 20 zastępów straży. Nie ma informacji, by ktoś został poszkodowany. Zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Stocznia jachtowa znajduje się przy ulicy Przemysłowej. Informację o pożarze strażacy otrzymali przed godziną 17. Hala, w której pojawił się ogień, ma wymiary 60 na 20 metrów i 10 metrów wysokości.
- Pożarem objęta jest większa cześć hali stoczni zajmującej się remontem jachtów- poinformował po godzinie 18 w rozmowie z nami kpt. Michał Kucierski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Dym widać nawet w Poznaniu
Jak dodał, pracownicy zdążyli się ewakuować. Nie ma informacji, by ktoś został poszkodowany. W kulminacyjnym momencie na miejscu było 20 zastępów straży.
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia i filmy, na których widać bardzo duże zadymienie. Dym było widać z kilku kilometrów - m.in. z pobliskiego Dopiewa, a także z Poznania. Strażacy podkreślali jednak, że nie stanowił on zagrożenia dla zdrowia osób postronnych.
We wtorek wieczorem kapitan Kucierski powiedział, że sytuacja została opanowana. - Hala została ugaszona. Uratowano część administracyjną, natomiast nie udało się uratować części magazynowej - mówił. W hali znajdowało się blisko 50 jachtów. Wszystkie spłonęły.
Autor: kz//ank
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
W Rembertowie doszło do zderzenia autobusu miejskiego z autem osobowym. Na miejscu pracowali strażacy. Poszkodowane zostały dwie osoby.
Dwie osoby poszkodowane po zderzeniu auta z autobusem
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
Na stacji Słodowiec pies wbiegł na tory metra. Trwały poszukiwania zwierzaka. W związku ze zdarzeniem z ruchu wyłączono sześć stacji pierwszej linii kolejki. Pociągi kursowały na skróconej trasie Kabaty - Dworzec Gdański.
Pies biegał po torach metra. Sześć stacji wyłączono z ruchu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Problem z dodzwonieniem się na numery alarmowe został szybko rozwiązany - poinformowała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka. Dotyczył on telefonów niektórych operatorów komórkowych. Obecnie trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.
Awaria numerów alarmowych naprawiona. MSWiA o możliwych przyczynach
Obsługa samolotu, który miał wystartować z lotniska w podkrakowskich Balicach, zauważyła dym w kabinie. Maszyna jest uziemiona, a pasażerowie wrócili do terminalu. Jak mówi jedna z podróżnych, zapanował "lekki popłoch", jednak ewakuacja za pomocą zjeżdżalni przebiegła sprawnie.
Dym w kabinie samolotu. "Zgasło światło, zapanował lekki popłoch"
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Na autostradzie A1 na pasie w kierunku Łodzi zapalił się samochód osobowy. Na miejscu interweniowały cztery zastępy straży pożarnej. Jak informują służby, ogień został już opanowany, a jeden pas ruchu jest przejezdny. 26-letni kierowca nie doznał obrażeń. Film ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Auto w płomieniach na autostradzie. Są utrudnienia w ruchu. Nagranie
Policjant postrzelił amstaffa, który rzucił się na niego podczas interwencji w Krakowie. Pies wybiegł z mieszkania, gdy funkcjonariusze obezwładniali jego agresywnego właściciela. Ranne zwierzę trafiło pod opiekę pracowników schroniska.
Zatrzymywali mężczyznę, z mieszkania wybiegł amstaff. Padł strzał
Od 1 października miał studiować urbanistykę w języku angielskim. Tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego dowiedział się, że kierunek nie zostanie uruchomiony. Niedoszły student nie kryje żalu, a rzecznik Politechniki Warszawskiej zapewnia, że poszkodowanym zaproponowano pokrewne studia na uczelni.
Miał zaczynać studia. W ostatniej chwili dowiedział się, że ich nie będzie
- Źródło:
- TVN24+