Ogień strawił klub Sen Pszczoły, teatr i pracownie. Budynek grozi zawaleniem

Ogień strawił klub Sen Pszczoły, teatr i pracownie

Całkowicie spłonęła zabytkowa kamienica na warszawskiej Pradze Północ. W budynku mieściły się m.in. pracownie artystów, znany klub Sen Pszczoły oraz teatr. Nikt nie odniósł obrażeń, ale akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na groźbę zawalenia budynku. Zdjęcia i filmy z miejsca pożaru, który wybuchł w środę ok. 5 rano, na bieżąco otrzymywaliśmy od naszych internautów.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Kontakt24 - Opinia użytownika

Pożar wybuchł rano

Informację o pożarze w zabytkowej kamienicy przy ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze strażacy otrzymali około godz. 5 rano.

Gdy wybuchł pożar, w kamienicy nikogo nie było. Z okolicznych budynków ewakuowano około 30 osób. Podstawiono dla nich autokar.

Ogień nie przeniósł się na inne budynki. Nikt nie ucierpiał, ale kamienica całkowicie spłonęła. "Budynek został całkowicie spalony, nie ma dachu, jest w bardzo złym stanie" - mówił mł. kpt. Grzegorz Mszyca z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Akcja strażaków była utrudniona, bo budynek groził zawaleniem. "Cały czas istnieje groźba zawalenia budynku, strażacy nie mogą wejść do środka. Wszystkie działania prowadzone są z zewnątrz, dlatego cała akcja się tak przedłuża" - tłumaczył po godzinie 16 mł. kpt. Grzegorz Mszyca, rzecznik prasowy stołecznej straży pożarnej.

Jak poinformowała o godzinie 21 stołeczna straż pożarna, dogaszanie pogorzeliska zakończy się o godzinie 22.

"Wszystkie stropy zostały wypalone. Został sam szkielet. Nie wygląda to dobrze, ale za wcześnie na decyzję, czy zostanie rozebrana, czy może odbudowana. Dziś nawet nie mogliśmy wejść do środka i obejrzeć dokładnie, jak to wygląda" - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl Andrzej Kłosowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Czytaj więcej na tvnwarszawa.pl

Spłonęły pracownie artystów

W spalonej oficynie znajdowały się pracownie znanych artystów, m.in. Karola Radziszewskiego, Nicolasa Grospierra, Ivo Nikicia, Agnieszki Kicińskiej, Jana Mioduszewskiego, Agnieszki Kieliszczyk, Olgi Mokrzyckiej, Pawła Kubary i Rafała Kowalskiego - poinformował w rozmowie z PAP Michał Krasucki, historyk sztuki i prezes warszawskiego oddziału Towarzystwa Opieki Nad Zabytkami. "Artyści stracili nie tylko miejsce, w którym pracowali, ale także swoje prace i materiały. Karol Radziszewski np. stracił całe swoje archiwum. Innym udało się ocalić część prac, ale teraz nie mają się z nimi gdzie podziać" - powiedział Krasucki. Aby pomóc, historyk sztuki prywatnie zorganizował na Facebooku akcję szukania nowego miejsca dla artystów. "Szukajmy dla nich wspólnie nowej przestrzeni. Może znajdziemy kogoś kto przygarnie Inżynierską?" - zaapelował na stronie wydarzenia "Pomoc dla pracowni z Inżynierskiej". W spalonym budynku mieścił się też także teatr Remus oraz znany klub "Sen Pszczoły".

Oficyna stanowiła część zabytkowego kompleksu, w którym mieściło się Towarzystwo Akcyjne Przechowywania Mebli Adolf Wróblewski. Przedsiębiorstwo zajmowało się organizacją przeprowadzek oraz magazynowaniem mebli osób wyjeżdżających za granicę. Cztery budynki wchodzące w skład zabytkowego zespołu wzniesiono w 1910 r., przetrwały one II wojnę światową niezniszczone

Czytaj więcej na tvnwarszawa.pl

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: aw/ŁUD,tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl