Ponad pięć godzin trwały nocne poszukiwania 24-letniego mężczyzny, który wyszedł w niedzielę ze schroniska Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej i nie dotarł do miejsca zakwaterowania. W akcji poszukiwawczej w Bieszczadach udział wzięło 25 ratowników. Mężczyznę odnaleziono nad ranem na szlaku biegnącym z Połoniny Wetlińskiej do Zatwarnicy.
Zdjęcia z Połoniny Wetlińskiej w Bieszczadach zamieścił Reporter 24 Artur_Orzechowski.
24-letniego mężczyznę ratownicy z grupy bieszczadzkiej GOPR odnaleźli o godzinie 5 nad ranem.
„Mężczyzna wyszedł ze schroniska Chatka Puchatka w niedzielę o godzinie 14. Miał dotrzeć do Chmiela. Szedł żółtym szlakiem w kierunku Zatwarnicy. O godzinie 22 otrzymaliśmy informację, że nie dotarł do celu. Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza, w której udział wzięło 25 ratowników. Poszukiwany 24-letni mężczyzna został odnaleziony około godziny 5 nad ranem. Leżał w śpiworze. Był bardzo zmęczony i wyziębiony" - poinformował Jakub Dąbrowski, ratownik bieszczadzkiej grupy GOPR.
Zagrożenie lawinowe
Jakub Dąbrowski w rozmowie z Kontaktem 24 przestrzega przed trudnymi warunkami panującymi w Bieszczadach. "W górach panują obecnie bardzo trudne warunki. Grubość warstwy śniegu wynosi 1,4 m, miejscami jest go więcej. Temperatura wynosi -10st. C”- po zakończonych poszukiwaniach poinformował ratownik. W górnych partiach Bieszczad nadal obowiązuje drugi w pięciostopniowej, rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego.
Autor: ak//ja