Od zawsze była powsinogą, lubiła podróżować, zwiedzać, poznawać nowe miejsca i kultury. Wychowała się i wykształciła w Polsce, ale swoją przyszłość wiąże ze Szwajcarią, w której obecnie mieszka. Ania to kolejna osoba, która zdecydowała się podzielić z nami swoją historią i napisała, dlaczego zdecydowała się wyjechać z kraju. Swoją relację ze zdjęciami przesłała na Kontakt 24.
Piszecie nam dlaczego zdecydowaliście się na emigrację i co mogłoby Was skłonić do powrotu do Polski. Do tej pory na Kontakt 24 wpłynęło ponad 600 odpowiedzi. Większość emigrantów twierdzi, że do kraju wrócić nie chce. Wśród nich jest też Ania, która od dwóch lat mieszka w Szwajcarii.
Wycieczka do lepszego świata
Przygoda Ani z zagranicznymi wyjazdami zaczęła się już w dzieciństwie. Wszystko za sprawą jej taty, który pracował na kontraktach w Niemczech.
- Chcąc utrzymać więź rodzinną, często z mamą podróżowałyśmy do zachodnich sąsiadów bądź na ich terenie pomieszkiwałyśmy. Wyjazdy do Niemiec traktowałam jako wycieczkę do lepszego świata. Zachód był bogaty i pełen możliwości. Był jak sklep ze słodyczami, do którego ja miałam wstęp, a inni mogli tylko przytykać nos do szyby i patrzeć na to, co w środku dla nich nieosiągalne - mówi Ania.
Jak dodaje, dzięki tym wyjazdom bardzo dobrze poznała Niemcy. - Szczerze mówiąc nie znam tak dobrze Polski, ani nie byłam w tak wielu miejscach swego kraju jak w Niemczech - wspomina. Już wtedy postanowiła swoją przyszłość związać właśnie z tym krajem. - W mojej głowie zrodził się jasny i konkretny plan: nauczyć się języka, wykształcić, wyjechać do Niemiec, znaleźć pracę, męża Niemca i wieść szczęśliwe życie na emigracji - wylicza.
Au Pair w Holandii i Niemczech
Ania swoje plany zaczęła realizować w momencie, gdy przerwała studia w Polsce. - Pojawił się pomysł wyjazdu za granicę i przemyślenia dalszego kierunku, w jakim pokieruję swoje życie. Padło na Holandię i pracę jako Au Pair. Znalazłam w internecie ogłoszenie, spakowałam się i wyjechałam w ciemno, bez znajomości kogokolwiek na miejscu - wspomina.
Podjętą wówczas decyzje Ania wspomina pozytywnie. - Zachłysnęłam się nowym, nieodkrytym państwem i utwierdziłam w przekonaniu, że jest mi za granicą dobrze oraz, że są tu większe możliwości niż w kraju - tłumaczy.
W Holandii spędziła dziewięć miesięcy i wróciła do Polski. Nie została jednak długo. - Ponownie spontanicznie zostałam Au Pair, tym razem przerzucając walizki do Niemiec. Tam spędziłam prawie rok, podszkoliłam język, nawiązałam znajomości z ludźmi z całego świata i przeżyłam wspaniałe chwile - mówi.
Marzenia o wyjeździe
Po tym czasie Ania znów wróciła do Polski, gdzie chciała kolejny raz podjąć studia. Jak mówi, w tym czasie myśli o emigracji odeszły na chwilę na dalszy plan. - Były studia, znajomi, rodzina, wszystko na miejscu i w zasięgu ręki. Marzenia o wyjeździe na stałe powoli wygasały, stawały się odległe i mało realne - zaznacza.
Wszystko zmieniło się jednak gdy spotkała Jacka. - Okazało się, że oboje od lat marzymy i planujemy osiedlić się w jakimś niemieckojęzycznym kraju. Pojawiła się propozycja wyjazdu do Szwajcarii - mówi.
Szwajcaria to jej dom
Tym razem decyzja nie była jednak tak łatwa jak poprzednio. - Kiedy Jacek podjął decyzję o przeprowadzce, wpadłam w panikę. Nie wiedziałam, czy chcę, nie byłam pewna, czy on chce, żebym z nim jechała, traciłam grunt pod nogami. Nie wyobrażałam sobie życia bez niego, ale też nie widziałam siebie tworzącej dom od podstaw, przebijającej się przez urzędy, szukającej pracy i rozpoczynającej całe dorosłe życie z dala od bliskich i przyjaciół - wspomina.
Ostatecznie jednak zdecydowała się na wyjazd. Od dwóch lat mieszka w Zurychu planując zostać tam na stałe, ponieważ, jak mówi, kraj ten w dużej mierze spełnia jej oczekiwania.
"Decyzje o wyjazdach nigdy nie są proste"
Ania zaznacza, że jej emigracja nie była podyktowana miłosnym zrywem czy złą sytuacją materialną i innymi zdarzeniami. - Po prostu tak los mnie za rękę poprowadził, przygotowując do tego od lat. Nie mówię, że było łatwo, bo łatwo nie było. Decyzje o wyjazdach nigdy proste nie są, zawsze zostawiamy za sobą coś, za czym tęsknimy i czego jest nam żal - mówi.
Wraz z Jackiem stwierdzają, że przeprowadzka do Szwajcarii była dobrym wyborem. - To państwo każdego dnia nas zaskakuje. Nie zawsze pozytywnie. Staramy się jednak dostosowywać do tutejszych zasad, poznawać panujące obyczaje, rozumieć pewne sprawy i zachwycać się pięknem kraju, a także możliwościami, jakie nam daje otwierając coraz to nowe drzwi - kończy swoją relację.
Swoje materiały mogliście zamieszczać w gorącym temacie Kontaktu 24. Pokazaliśmy je podczas Debaty Faktów - Polska młodych na antenie TVN24. Zobacz: Wielka emigracja. Wasze komentarze w debacie TVN24
Autor: mg/aw