Od czwartku bez prądu. "Jest bardzo ciężko"

bez_pradu-art

"Prądu nie ma od czwartkowego wieczora, a od piątku nie mamy wody. Jest bardzo ciężko, bo w wielu domach nie ma też przez to ogrzewania" - relacjonowała na antenie TVN24 pani Agnieszka z miejscowości Powidz (woj. zachodniopomorskie), która przez szalejący huraganowy wiatr została odcięta od podstawowych mediów. Jak zapewnił burmistrz gminy Polanów, sytuacja powoli jest opanowywana. "Strażacy na terenie całej gminy dzielnie pracują" - mówił na antenie TVN24. Informacje o problemach mieszkańców otrzymujemy na Kontakt 24.

"Prądu nie ma od czwartkowego wieczora i od piątku nie mamy wody. Jest bardzo ciężko, bo w wielu domach nie ma też przez to ogrzewania" - relacjonowała w niedzielę na antenie TVN24 pani Agnieszka z miejscowości Powidz. "Jest zimno. U nas w domu jest 13 stopni w tej chwili, więc dogrzewamy się czym tylko możemy. Nie ma wody a w wielu domach są małe dzieci, więc jeżeli chodzi o kwestie higieny jest bardzo nieciekawie"- opisywała.

Jak stwierdziła, nigdzie nie można uzyskać informacji na temat awarii, przez co mieszkańcy zostali pozostawieni sami sobie. "W czwartek przed huraganem przyjechała straż pożarna. Strażacy informowali i ostrzegali, żeby być przygotowanym na ewentualną ewakuację, żeby napuścić sobie wodę, aczkolwiek na tym się zakończyło" - wyliczała pani Agnieszka.

"Sytuacja powoli opanowywana"

Grzegorz Lipski, burmistrz gminy Polanów w której leży Powidz przyznaje, że do dzisiaj sytuacja mieszkańców była bardzo trudna, ponieważ wszyscy byli odcięci od prądu i wody. "W tej chwili sytuacja została powoli opanowana. Od rana strażacy z Polanowa, Żydowa, Nacławia, ale również zastępy zawodowej straży z agregatami jeżdżą po hydroforniach i zasilają poszczególne miejscowości" - zapewniał przed 17 na antenie TVN24 burmistrz gminy.

Jak dodał, obecnie kilka miejscowości w gminie, w tym Powidz, Sowinko i Wielin, nie ma prądu. "Na pewno w miejscowości Powidz był zastęp zawodowej straży, gdzie podłączał w hydrofornie. Strażacy na terenie całej gminy dzielnie pracują" - zapewniał burmistrz.

Lipski przyznał, że z dostawcą energii jest utrudniony kontakt. "991 to jest numer alarmowy i właściwie nie ma szans, aby tam się dodzwonić" - stwierdził. Jak dodał szkody wyrządzone przez huragan są rozległe, bo zostały zerwane linie energetyczne i zniszczone transformatory. "Kiedy zostanie Powidz podłączony? Niestety takiej informacji od operatora nie posiadam" - powiedział Lipski.

W Polsce 41 tys. ludzi bez prądu

Jak poinformowało w niedzielę wieczorem Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, w całym kraju nadal około 41 tys. odbiorców jest pozbawionych prądu. "Państwowa Straż Pożarna w dniu 8 grudnia do godz. 15, odnotowała 154 interwencje (najwięcej w województwie łódzkim – 39 i wielkopolskim – 25) związane z usuwaniem skutków silnego wiatru" - napisano w komunikacie.

Cały czas trwa usuwanie skutków niebezpiecznych zjawisk meteorologiczno-hydrologicznych. "Służby na bieżąco pomagają poszkodowanym" - zapewniło MAiC. Jak podało ministerstwo w zestawieniu najtrudniej sytuacja wygląda w woj. zachodniopomorskim, gdzie 10 440 odbiorców jest bez prądu. Z kolei w woj. wielkopolskim jest ich 15 tys., w woj. pomorskim 9173, w woj. warmińsko-mazurskim 1482, w woj. kujawsko-pomorskim 1400, w woj. łódzkim 3090 i woj. mazowieckim ok. 600.

Trudne warunki usuwania awarii

Spółka Energa-Operator tłumaczy, że awarie są usuwane w trudnych warunkach - drogi dojazdowe są zaśnieżone, a linie energetyczne są uszkodzone często w trudno dostępnych miejscach. "340 kilkuosobowych ekip, wspieranych przez firmy zewnętrzne, pracuje, by do dzisiejszego wieczora zasilanie wróciło do możliwie największej liczby odbiorców" - poinformowano w niedzielę na stronie spółki.

Autor: aolsz

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. Jeden mężczyzna jest poszkodowany - brał udział w ratowaniu mienia, zgłosił się do ratowników. W hali znajdowało się m.in. 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte byly dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych. Pożar został opanowany, ale działania na miejscu jeszcze nie zakończyły się.

W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"

W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

Mimo odwilży w Tatrach i ostrzeżeń Tatrzańskiego Parku Narodowego turyści weszli na zamarzniętą taflę Morskiego Oka. Prowadzi tamtędy szlak, z którego można korzystać, jednak aktualnie pokrywa nie jest na tyle stabilna, by było bezpiecznie. - Odradzamy wchodzenie na zamarznięte stawy - podkreśla Paulina Kołodziejska z TPN.

Bliski załamania lód na Morskim Oku, a na nim turyści. Nie zważają na apele

Bliski załamania lód na Morskim Oku, a na nim turyści. Nie zważają na apele

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24

W alei Wilanowskiej po najechaniu na tył drugiego samochodu dachowało auto osobowe. Nikt nie został poszkodowany, kierowca auta które dachowało oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb.

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Nie milkną echa skandalicznej sytuacji w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Doszło tam do bójki pomiędzy nauczycielem a uczniem. Filmy ze zdarzenia trafiły do sieci. Policja - na wniosek dyrektorki szkoły - wszczęła w tej sprawie czynności wyjaśniające, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej ucznia. W szkole trwa kontrola kuratorium.

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24