W piątek wieczorem w Chrzanowie w jednym z dużych dyskontów pracownice poczuły gaz i wezwały policję. Okazało się, że ochroniarzowi wypadł pistolet, w efekcie czego rozszczelnił się nabój z gazem. Informacje o niecodziennym zajściu zamieścił w serwisie Kontaktu 24 @SLIMF.
"Około 18.50 policja w Chrzanowie dostała zgłoszenie, że w Biedronce czuć jest gaz" - mówił w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Robert Matyasik z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie. Jak się okazało, ochroniarz nie zauważył, że wypadł mu pistolet, w którym rozszczelnił się nabój. Gaz poczuła jedna z pracownic.
"Na szczęście w sklepie nie było dużo ludzi. Pracownicy też nie poczuli się źle" - informował Matyasik. Budynek został już przewietrzeony.
Autor: aj/jaś