Akcja "Nadzieja" zakończona. Na powierzchni znaleźli się już wszyscy uwięzieni w Chile górnicy. Ostatni z nich został uratowany tuż po godzinie 3 w nocy. Transmisja, która stała się spektaklem ogromnych emocji, przyciągnęła przed telewizory wielu użytkowników Kontaktu 24. Niektórzy przy odbiornikach zostali przez całą noc.
"Myślę, że jeśli kiedykolwiek jakikolwiek górnik znajdzie się jeszcze w tak trudnej sytuacji, to będzie miał w pamięci dzisiejszą relację z Chile i te obrazy dodadzą mu nadziei i siły do przetrwania" - napisała @Renata.
Reporterzy 24 o akcji "Nadzieja"
"Niech ten dzień czegoś nas nauczy" - pisała Reporterka 24 Małgorzatka, która tak jak wielu innych użytkowników Kontaktu z niedowierzaniem i wzruszeniem śledziła akcję "Nadzieja". Do redakcji docierały dziesiątki maili z pozdrowieniami, życzeniami i komentarzami.
"Niesamowita jest ta akcja ratunkowa w Chile" - pisała @Adriana. "Ciągle śledzę jej postępy i coraz bardziej cieszę się, że wszystko przebiega zgodnie z planem, bez komplikacji i ku radości bliskich górników. Pamiętam, jak pokazywano filmy nakręcone pod ziemią kilka tygodni temu i z twarzy tych mężczyzn emanowała taka energia, nadzieja i wiara w szczęśliwe zakończenie. Teraz to się ziszcza" - cieszyła się internautka.
Akcja ratowania górników wywoływała lawinę emocji wśród internautów i Reporterów 24. "Oglądam, oglądam i płaczę ze wzruszenia!!!" - pisała do nas @Lucyna z Krakowa. "Chopy uciekajcie z tego piekła do nieba! Tu czekają na was anioły!" - dodał @Darek.
Transmisja zgromadziła przed telewizorami użytkowników Kontaktu 24. Niektórzy wprost nie mogli się oderwać od odbiorników.
Pozdrowienia i dowody uznania spływały do nas z całego kraju.
To nie jedyne ciepłe słowa od polskich kolegów po fachu adresowane do chilijskich górników.
Magiczna kapsuła i kosmiczny kombinezon
Śledzący akcję ratowniczą w Chile czytelnicy Kontaktu 24, zastanawiali się, jak działa sprzęt ratowniczy wykorzystywany w tym ryzykownym przedsięwzięciu.
Uwięzieni górnicy wydobywani są na powierzchnię w specjalnie zaprojektowanych na tę okazję kapsułach. Klaustrofobicznie ciasne, czterometrowe pomieszczenia mają zaledwie 53 cm średnicy. Poruszają się z prędkoscią 15 cm na sekundę. Wyposażone w pojemniki ze sprężonym powietrzem, gwarantują 90-minutowy dostęp powietrza.
Na czas podróży na powierzchnię każdy z górników ubrany jest w specjalny kombinezon, posiadający uprząż z aparaturą do mierzenia ciśnienia, rytmu serca i innych parametrów, która będzie przekazywała te dane na powierzchnię oczekującej ekipie lekarskiej.
Autor: ja,pś//ŁUD,jaś