"Pociąg z Wiednia do Warszawy został zawrócony na granicy czeskiej. Wrócił do Wiednia. Pasażerowie nie mogą dostać się do Polski" - informowali we wtorek rano redakcję Kontaktu 24 podróżni. Jak przekazali przedstawiciele PKP Intercity, problem dotyczył trzech nocnych pociągów. Składy zostały zawrócone z powodu oblodzonej sieci trakcyjnej w Czechach. Większość linii kolejowych w Republice Czeskiej, w tym połączenia z Polską, zostały czasowo zamknięte. Przywrócenie ruchu na trasach kolejowych łączących oba kraje planowane jest dopiero na środę wieczór. Pasażerowie rezygnujący z podróży mogą zwrócić bilet.
- W poniedziałek po godz. 22 wyjechaliśmy pociągiem Chopin z Wiednia. Dojechaliśmy do granicy czeskiej i zostaliśmy zawróceni. Pasażerowie nie zostali o tym poinformowani. Dowiedzieliśmy się przed wjazdem do Wiednia, gdzie dotarliśmy o godz. 6.30. - mówiła w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Weronika, jedna z pasażerek.
Oblodzona trakcja
Informację o problemach pasażerów potwierdziła Zuzanna Szopowska, rzecznik PKP Intercity. - Pociąg Chopin jadący z Wiednia dojechał do stacji kolejowej Breclav i z powodu oblodzonej trakcji w Czechach został zawrócony - przekazała rzeczniczka.
Dodała, że pasażerowie są pod opieką strony austriackiej.
Oczekiwanie
Pasażerka pociągu przekazała jednak, że część pasażerów czekała na dworcu i nie dostawała żadnych informacji. - Kasjerki tłumaczą, że można szukać jej na własną rękę. Tłumaczą, że prawdopodobnie żaden pociąg dzisiaj nie wyjedzie i oferują możliwość zwrotu biletu - mówiła pani Weronika.
Rzeczniczka PKP Intercity przekazała, że zawrócony został również Chopin relacji Warszawa-Wiedeń. - Został zawrócony w miejscowości Bohumin w Czechach. Dla pasażerów została przygotowana komunikacja zastępcza. Część pasażerów pojechała do Katowic, część wróciła do Warszawy. Niektórzy zwrócili bilety i zrezygnowali z oczekiwania na kolejny pociąg - tłumaczyła Szopowska.
Jak dodała, ta sama sytuacja dotyczyła również pociągów Polonia oraz Silezia.
Wydłużony czas podróży
Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity przekazała o godz. 10.30, że sytuacja w Czechach się poprawia. - Zostaliśmy poinformowani, że ruch powoli wraca do normalności. Zastrzegła jednak, że pociągi, które będą dzisiaj wyjeżdżały w tamtym kierunku będą miały wydłużony czas podróży - mówiła we wtorek.
Dodała, że pasażerowie, którzy chcą zrezygnować z podróży otrzymają zwrot za bilet.
Sparaliżowane Czechy
Marznący deszcz, który sparaliżował Czechy pada od poniedziałkowego wieczora. Lód, który zgromadził się na sieci trakcyjnej, uniemożliwił ruch pociągów i tramwajów na terenie praktycznie całego kraju. W nocy na głównej trasie kolejowej między Pragą a Brnem i Ostrawą zostały odwołane praktycznie wszystkie połączenia. Pociągi, w tym na trasach międzynarodowych, mają wielogodzinne opóźnienia. W związku z opóźnieniem lub odwołaniem pociągów problem z dotarciem do domu czy pracy miało ponad 100 tys. podróżnych. Obecnie zapewniona jest przejezdność jedynie na najważniejszych liniach. Najważniejsze składy są podpinane do lokomotyw spalinowych. To jednak niewielki procent wszystkich połączeń kolejowych. Najgorzej wygląda sytuacja na Morawach. - Praktycznie nie działają również pociągi podmiejskie - powiedział rzecznik Czeskich Kolei Państwowych Radek Joklik. Większość ich kursów została odwołana, jednak tylko niektóre połączenia udało się zastąpić autobusami. Jak podają Czeskie Koleje, przez noc wiele osób zostało również uwięzionych w pociągach, które zatrzymały się na szlaku. Przez całą noc trwały akcje ratunkowe. Całkowicie sparaliżowana jest komunikacja miejska w Pradze. Od rana w trasę nie wyjechał ani jeden tramwaj. Nie jeżdżą one również w Ołomuńcu, Brnie czy Ostrawie. Meteorolodzy zapowiadają, że marznący deszcz będzie padać na terenie Czech jeszcze przez cały wtorek.
Połączenia czasowo zamknięte
Z powodu marznącego deszczu większość linii kolejowych w Republice Czeskiej, w tym połączenia z Polską, zostały czasowo zamknięte. Jak poinformował PAP przedstawiciel czeskiego przewoźnika Petr Sztahlawski, linie kolejowe na terenie Czech pozostaną zamknięte w nocy z wtorku na środę. Ruch będzie bardzo poważnie ograniczony również w środę. "Odradzamy pasażerom podróż pociągiem. Powinni odłożyć wyjazd na później lub wybrać inny środek transportu" - powiedział Sztahlawski. Dotyczy to nie tylko Czechów, ale także Polaków, którzy mają zamiar podróżować pociągiem do Czech albo przez terytorium tego kraju do Austrii, na Słowację lub Węgry. Od poniedziałkowego wieczoru komunikacja kolejowa między Czechami a Polską jest całkowicie zablokowana. Przywrócenie ruchu na trasach kolejowych łączących oba kraje planowane jest dopiero na środę wieczór.
Autor: js/aw / Źródło: Kontakt 24, PAP