Cała Norwegia wraz z rodziną królewską i premierem uczciła w poniedziałek minutą ciszy pamięć 76 ofiar piątkowego zamachu w Oslo i masakry na wyspie Utoya (wcześniej policja informowała o 93 zabitych). Ruch zamarł w urzędach, na lotniskach i ulicach. Stanęły też pociągi. Pod katedrą w Oslo był Reporter 24 Pawel_Arczewski, który zamieścił w serwisie Kontaktu 24 obszerną relację.
Ruch w całej Norwegii zamarł w poniedziałek o godzinie 12. Na dziedziniec uniwersytetu w Oslo przybyli ubrani na czarno król Harald V, królowa Sonja i premier Jens Stoltenberg wraz z członkami rządu. "Dla uczczenia ofiar śmiertelnych zamachu na gmachy rządowe i na wyspę Utoya ogłaszam minutę ciszy" - mówił premier. Na znak solidarności ofiary zamachu i masakry uczciły również inne państwa skandynawskie.
Tłumy pogrążonych we smutku ludzi zebrały się również pod miejscową katedrą:
Policja: w podwójnym zamachu zginęło 76 osób
W piątkowym podwójnym zamachu w Norwegii zginęło 76 osób - poinformowała w poniedziałek policja. Na wyspie Utoya zastrzelonych zostało 68 osób, a nie 86, jak podawano wcześniej. W at
Policja: w podwójnym zamachu zginęło 76 osób
W piątkowym podwójnym zamachu w Norwegii zginęło 76 osób - poinformowała w poniedziałek policja. Na wyspie Utoya zastrzelonych zostało 68 osób, a nie 86, jak podawano wcześniej. W ataku bombowym w Oslo śmierć poniosło osiem osób.
Wcześniejszy, wyższy bilans, mówił o 93 zabitych.
Autor: dsz/am