Mandatem w wysokości 500 złotych został ukarany kierowca tira, który - w trakcie wyprzedzania auta nauki jazdy - omal wjechał w samochód Reportera 24. Ten nie odpuścił, pojechał za kierowcą i wezwał na miejsce policję. Nagranie pokazujące niebezpieczne wyprzedzanie na obwodnicy Wałbrzycha (Dolnośląskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Wtorkowe południe, ulica Uczniowska w Wałbrzychu. Na drodze panował spory ruch.
- Było samo południe, obwodnica Wałbrzycha, dwupasmówka. Nagle widzę tira, ze słowacką rejestracją, jadącego prosto na mnie. Wyprzedzał "elkę" i niemal we mnie wjechał. Zdążyłem odbić w bok, uderzyłem w krawężnik, ale na szczęście nic mi się nie stało - relacjonuje pan Zenon, od którego otrzymaliśmy nagranie.
Nie odpuścił i pojechał za tirem
Mężczyzna sam jest zawodowym kierowcą. Jednak zachowanie kolegi po fachu nie mieści mu się w głowie. I dlatego postanowił zareagować.
- Zawróciłem i pojechałem za nim. Po około trzech kilometrach zatrzymał się na parkingu jednej z wałbrzyskich firm. Wtedy zadzwoniłem pod 112 - mówi mężczyzna. I dodaje, że policjant, który przyjechał na miejsce "aż złapał się za głowę".
Mandat dla kierowcy
Rzecznik wałbrzyskiej policji, Marcin Świeży potwierdza, że policjanci interweniowali w związku z nieprawidłowym manewrem wyprzedzania i stworzeniem zagrożenia w ruchu drogowym.
Kierowca ciężarówki został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Reporter 24 zdecydował się podzielić nagraniem ku przestrodze. - Jestem zawodowym kierowcą, jeżdżę tirem. Takie zachowania jak to, trzeba zdecydowanie piętnować. Tak się po prostu nie robi, kto normalny wyprzedza w takich warunkach? - podkreśla pan Zenon.
Autor: jw, tam/gp / Źródło: Kontakt 24/TVN24