Niedźwiedzie grizzly i piękne lodowce. Reporter 24 z wizytą na Alasce

Reporter 24 pokazuje Alaskę

Zima trwa tu dziewięć miesięcy, a w krajobrazie dominują góry i lodowce. Można zobaczyć polujące niedźwiedzie i spacerujące renifery. Drewnianym chodnikom przy drogach towarzyszą słupy, które wskazują ile metrów śniegu ostatnio spadło. Choć Alaska - bo o niej mowa - jest stanem USA o największej powierzchni, jest to rejon najrzadziej zamieszkany. Relację i zdjęcia z podróży po tym niesamowitym zakątku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

TY RÓWNIEŻ UDAŁEŚ SIĘ W CIEKAWĄ PODRÓŻ? A MOŻE MIESZKASZ ZA GRANICĄ? CZEKAMY NA TWOJĄ RELACJĘ. DOŁĄCZ DO GORĄCEGO TEMATU I #POKAZNAMSWIAT

Podróż Reportera 24 na Alaskę trwała ponad 21 godzin. Z Warszawy poleciał do Frankfurtu, następnie do Anchorage. Z wyprawy, w której wzięło udział osiem osób, w tym dwóch Australijczyków, przywiózł mnóstwo zdjęć, interesujących historii i ciekawych anegdot, którymi dzieli się z nami.

Chłodny klimat, niewielu mieszkańców

Jak pisze, mała gęstość zaludnienia wiąże się z surowym klimatem.

- Wycieczki po Alasce trwają tylko trzy miesiące, od czerwca do sierpnia. Od września do maja 80-90 proc. ludzi wyjeżdża do innej pracy w USA. Ciężko przeżyć przy minus 45 - 50 st. mrozu i 3-5 m śniegu. Drogi mają co 50 m po obydwu stronach kolorowe słupy, maszty, żeby łatwiej odśnieżać i nie zjechać w przepaść. Słup, co najważniejsze, pokazuje także, ile jest metrów śniegu i gdzie znajduje się skraj nasypu - tłumaczy.

Polak odwiedził największe miasta Alaski, czyli stolicę Anchorage, zamieszkiwaną przez 300 tysięcy osób i drugie co do wielkości Fairbanks, z 30 tysiącami mieszkańców.

Dużą ciekawostką są jednak dwie bardzo charakterystyczne wsie.

- Wieś Chicken liczy 300 mieszkańców, w sklepach można kupić wszystko o kurach, kogutach, kurczakach, jajach oraz na Święta Wielkanocy. Jest też zaprzęg w saniach z kur i koguta - relacjonuje Stanley. Pojechać można także do wsi North Pole, gdzie mieszka Święty Mikołaj. - Jest tu wszystko o choinkach, prezentach, świętach Bożego Narodzenia, sankach, reniferach - opowiada Stanley, a na dowód przedstawia nam zdjęcia.

O tym, jak niewielu na Alasce mieszka ludzi, świadczy też skromna sieć połączeń.

- Jak opowiadał Jacek, nasz pilot, kierowca, tłumacz, autor książek, skupiający wiele jeszcze innych zawodów w jednej osobie, przed laty po skończonej wyprawie wiózł polską grupę na lotnisko. Ale okazało się, że w nocy była taka ulewa, że zerwała jedyny w regionie most na rzece. Najbliższy objazd wynosił dodatkowe 600-800 kilometrów. Na szczęście grupa pokonała ten objazd i na swój lot z Anchorage zajechali dosłownie 10 minut przed odlotem. Może ktoś rozpozna w tej historii swoją przygodę? - zastanawia się Stanley.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Kopalnie złota

Jak wynika z relacji Stanleya, Alaskę poznał dokładnie. Odwiedził kilka miast i miasteczek, zapamiętując każde i wiążąc z jakąś cechą czy historią. I tak Homer zapamiętał jako centrum halibuta i łososia. Wspomina Skagway, które w czasach gorączki złota zamieszkiwało 35 tysięcy, dziś zaledwie 600 mieszkańców. Podobnie stało się z Dowson City, gdzie z 25 tysięcy zostało 400 mieszkańców, a naturalny krajobraz zmienili poszukiwacze złota przekopując, przeszukując hałdy kamieni.

Wspominając kopalnie złota Reporter 24 pochwalił się, że był w jednej z nich. - W kopalni złota Crow Creek Mine każdy z nas wypłukał po kilka mikro-grudek złota. W tej kopalni ludzie kopali kilkaset lat - pisze.

Kraina lodowców

Jak relacjonuje Stanley, na Alasce jest aż ponad 100 tysięcy lodowców.

- Spacerowaliśmy po lodowcach Exit i Matanusca. Tam, gdzie chodziliśmy lodowiec był koloru szarego, bo wiatr naniósł dużo piasku. Biały kolor lodowiec ma tylko w wysokich partiach, gdzie tylko alpiniści mogą wchodzić w rakach - wspomina. Jego oczom ukazały się też lodowce Aialisik i Holgate, które wraz ze swoimi towarzyszami podziwiał z pokładu katamaranu.

- W czasie wycieczki mieliśmy temperatury od 15 do 25 stopni na plusie. Na lodowcach też na plusie, nie spadała poniżej zera. Tam gdzie byliśmy, były odpływy i przypływy oceanu od 4 do 10 metrów wysokości - wspomina.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Ludzie na Alasce

Stanley przyglądał się mieszkańcom i ich zwyczajom. Zwracał uwagę na każdy najmniejszy szczegół. - Miasteczka i wsie obok jezdni mają chodniki z desek, nie z płyt betonowych. Mieszkańcy nie mają co robić z drewnem. O budynkach się nie mówi, bo wszystkie są z drewna - wspomina.

Uwagę podróżnika wzbudziły też samochody i praktyczne podejście mieszkańców. - Obok numeru rejestracji auta na Alasce mają wtyczkę do podłączania prądu zmiennego z sieci i uruchamiania silnika w zimie - opowiada.

Uwagę podróżnika zwróciło niezwykła urządzenie. - Maszyną do łowienia ryb wolno łowić tylko Indianom. Zacumowana na rzece sama kręci się od przepływu wody, a ryby same wpadają do kojca lub skrzyni. Wystarczy dwa razy dziennie iść i wybrać ryby. Niesamowite... - z uznaniem wspomina Stanley.

Jak przekonuje, mieszkańcy dbają o czystość i bezpieczeństwo. - Za wyrzucanie śmieci z samochodu grozi kara do kilkuset, lub nawet 1000 dolarów. Zgodnie z prawem amerykańskim zakazane jest nawet przewożenie w samochodzie otwartej butelki zawierającej alkohol. W samochodzie nie można pić alkoholu ani nawet mieć przy sobie nieopakowanych butelek czy puszek. Sprzedawca alkoholu w sklepie może poprosić o okazanie dowodu tożsamości i kilkakrotnie - mimo, że byłem bardzo rozbawiony - prosili mnie o paszport - wspomina.

Zobaczyć niedźwiedzia

Alaska to przede wszystkim przyroda. Stanley wspomina występujące tu niedźwiedzie czarne (baribal) i grizli. - Te ostatnie występują w kilku kolorach: brązowym, brunatnym a nawet szarożółtym, z lekkim garbem na plecach. Brzegowe osiągają od 200-400 kg, leśne i lądowe 400-800 kg - tłumaczy.

- Jeździliśmy zaprzęgami husky saniami po śniegu i bryczkami po drodze gruntowej. Widzieliśmy grizzly polujące na łososie - chwali się.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Przepłynąć Alaskę

W czasie pobytu na Alasce Stanley często korzystał z rejsów po zatoce, przepraw. Ma za sobą przeprawę przez Zatokę Kachemak, rejsy do Kenai Fiords i po zatoce Prince Wiliam Sound, do lodowca Columbia, przeprawę przez Lynn Canal z Haines do Skagway oraz przez rzekę Yukon. W czasie podróży zaliczył też rejs parowcem Discovery po rzekach Chena i Tanana.

- Ciekawostką jest fakt, że Rzeki Tanana i Nenana łączą się i do dzisiaj trwa spór która do której wpada, by za chwilę stać się Yukonem - pisze.

Widzieliśmy porty, kanały, parki, wyspy, zatoki, jaskinie, mosty, kilkanaście tysięcy gór i szczytów, kilka kościołów i cmentarzy prawosławnych, rezerwaty, parki narodowe - wymienia Stanley, a swoją niezwykłą relację ilustruje zdjęciami z wyprawy.

Autor: ak/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Dwaj policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie na Pomorzu Zachodnim zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych. Wszczęto wobec nich postępowanie dyscyplinarne. To pokłosie interwencji w Połczynie-Zdroju, w wyniku której miało dojść do zgonu mężczyzny. - Z monitoringu wynika, że nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową - informuje prokuratura. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Źródło:
tvn24.pl

Bolid przeciął niebo we wtorek rano w okolicach Kołbieli (woj. mazowieckie). Efektowna, jasna kula światła została uchwycona przez kamerkę samochodową Reportera24. Zjawisko można zobaczyć na nagraniu.

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach, Skytinel

W środku nocy warszawscy strażacy musieli ściągać auto ze ściany budynku. Po tym, jak kierowca wypadł z jezdni Wybrzeża Kościuszkowskiego, samochód zatrzymał się w bardzo nietypowej pozycji. Po drodze skosił jeszcze barierki, uderzył w drzewo i zaparkowany pojazd. "Rachunek" wystawiła policja.

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu mgły w środę na lotnisku Kraków-Balice występują utrudnienia. - Mam informację o 12 lotach, które nie mogły wylądować - przekazała w środę przed południem rzeczniczka prasowa krakowskiego portu lotniczego Natalia Vince.

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Smugi opadowe pojawiły się we wtorek nad Białymstokiem. Widok ten, zwany też zjawiskiem virga, uchwycił na zdjęciach Reporter24 pan Szymon. - Przypomina włókna wystające z chmury - skomentował autor fotografii.

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W Rudzie Śląskiej płonie market chiński. Nad miastem widać wysoki słup dymu. Zdjęcia pożaru otrzymaliśmy na Kontakt24. Pożar udało się opanować po dwóch godzinach.

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

32-latek zastrzelił podczas rodzinnego spotkania w Namysłowie rodziców i brata, a następnie zabarykadował się z trzema innymi osobami - kobietą i dwójką dzieci. Do akcji wysłano oddziały antyterrorystów. Mężczyzna ignorował negocjatorów i według wstępnych ustaleń popełnił samobójstwo przed szturmem policjantów.

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl, TVN24

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W środę na terenie dawnej bazy PKS w Mławie doszło do zawalenia stropu. Jak podała straż pożarna, trzy osoby znalazły się pod gruzami. Dwie nie żyją. Prowadzona była akcja przeszukiwania rumowiska z wykorzystaniem psów. Nikogo nie znaleziono. Prokurator Rejonowy w Mławie Marcin Bagiński powiedział, że w sprawie zawalenia się hali na pewno zostanie wszczęte śledztwo.

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Śnieżna aura utrzymuje się nad Polską. Od piątkowego poranka w wielu regionach pada śnieg, który ma szansę utrzymać się jeszcze przez chwilę. Wiele osób, w tym Reporterzy24, zdecydowało się spędzić czas na świeżym powietrzu.

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Auto płonęło na Bielanach. Na czas akcji zablokowano jezdnię w kierunku ulicy Powązkowskiej. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Kilka zastępów straży pożarnej walczy z pożarem w Zielonej Górze. Ogień pojawił się w jednym z warsztatów samochodowych. Wiadomo, że poszkodowana jest jedna osoba. - Ze względu na duży obszar objęty pożarem działania prawdopodobnie potrwają jeszcze wiele godzin - mówi Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej policji.

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w niedzielę nad Będzinem (woj. śląskie) rozbłysła efektowna kula światła. Zjawisko uchwyciła kamera Reporterki24. Co było jego źródłem?

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, PAP

W ubiegłą noc na niebie górował tzw. Księżyc Bobrów. Była to zarazem ostatnia superpełnia w tym roku, czyli sytuacja, kiedy nasz naturalny satelita wydaje się być większy i jaśniejszy niż zwykle. Na Kontakt24 otrzymaliśmy niezwykłe zdjęcia Srebrnego Globu. To jednak nie koniec wyjątkowych wydarzeń. W ten weekend czeka nas także noc spadających gwiazd.

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Źródło:
Kontakt24, CNN