Niedźwiedzicę z trzema małymi uchwyciła kamera monitoringu zamontowana w domu jednego z internautów. "Strach chodzić" - pisze autor nagrania, który obserwuje tatrzańskie misie od kilku dni. Jak tłumaczy pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego, rozpoczął się sezon na jabłka i niedźwiedzie szukają pożywienia. Radzi, by pozbierać owoce z ogrodów.
Kamera zarejestrowała rzadkich gości w nocy z niedzieli na poniedziałek przy ul. Bogdańskiego w pobliżu Doliny Strążyskiej. Jak relacjonował w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 internauta, od kilku dni misie pojawiają się w okolicy bardzo często, nawet w ciągu dnia.
- Chodzą między domami i szukają pożywienia. Widziałem rozwalone kosze. W okolicy, u sąsiadów, jest dużo jabłoni - mówił. - W poniedziałek rano podeszły bardzo blisko szkoły przy ul. Kościeliskiej. Strach chodzić - tłumaczył. Jak dodał, w nocy mieszkańcy starają się zabierać ze sobą latarki.
Niedźwiedzi sezon na jabłka
Jak tłumaczył nam Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego, niedźwiedzie w Zakopanem to nic nadzwyczajnego. - One przez cały rok żyją przy granicy z miastem w rejonie Doliny Strążyskiej i Do Białego, ale ich nie widać - mówił.
Dodał, że teraz rozpoczął się sezon na jabłka i dlatego przychodzą w okolice domostw zlokalizowanych przy granicy z parkiem. - Taka sytuacja jest co roku. Zazwyczaj misie są widziane w rejonach ulicy Bogdańskiego - tłumaczył.
Zięba radzi mieszkańcom, którzy chcą zabezpieczyć się przed niechcianym gościem, aby "zbierali owoce z przydomowych ogródków i robili przetwory". - Wtedy misie nie będą miały czego szukać - dodał.
Autor: js/aw