Zorza polarna była widoczna nad Polską w nocy z poniedziałku na wtorek. Z powodu burzy magnetycznej, którą wywołało uderzenie wiatru słonecznego, w naszym kraju panowały dobre warunki do obserwacji tego efektownego zjawiska. Oto, jak zorza prezentowała się w obiektywach Reporterów 24.
Noc z poniedziałku na wtorek okazała się wyjątkowa w wielu regionach Polski. Korzystne warunki pogodowe i liczne rozpogodzenia sprawiły, że na niebie mogliśmy zaobserwować efektowny, świetlny spektakl zorzy polarnej. Udało się go uchwycić również Reporterom 24.
Pokazaliście, jak była piękna
Zgodnie z przewidywaniami, zorza polarna najlepiej widoczna była w północnej części Polski, przede wszystkim na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim. Udało Wam się ją jednak uwiecznić również w innych województwach, w tym kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim.
Zorze polarne towarzyszyły nam także w nocy z niedzieli na poniedziałek. W poniedziałek Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach", informował, że wieczorem "warunki pogody kosmicznej" się poprawiły, choć nie są aż tak dobre jak w niedzielę. "Zorza nie będzie raczej widoczna stabilnie przez długi czas, ale raczej będzie incydentalnymi rozbłyskami na kilka minut, które mogą pojawić się w każdej chwili" - wyjaśnił. Jak podsumował, "trzeba być ekstremalnie czujnym". "Alert zorzowy" - napisał Wójcicki.
Zorza w niedzielę
Jak wyjaśnił Wójcicki, zorze polarne widoczne w nocy z niedzieli na poniedziałek na dużych i średnich szerokościach geograficznych były konsekwencją silnej burzy magnetycznej, która została wywołana przez "uderzenie gęstego i szybkiego wiatru słonecznego, pochodzącego z kombinacji równikowej dziury koronalnej na Słońcu i koronalnego wyrzutu masy (CME)".
Autor: kw,ps/dd / Źródło: tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"