Niebo zapłonęło nad Polską w jeden z ostatnich lipcowych wieczorów. W środę zasypaliście nas zdjęciami tego wyjątkowego zjawiska. Jednak jak tłumaczy synoptyk, choć piękne, zwiastuje pogorszenie pogody.
Środowy wieczór na Dolnym Śląsku był malowniczy. W wielu regionach zachodzące słońce i chmury utworzyły podniebny spektakl. Niebo wyglądało jakby płonęło. Na Kontakt 24 wysłaliście mnóstwo niesamowitych zdjęć.
"To zwiastuje pogorszenie pogody"
Jak tłumaczy synoptyk TVN Meteo, kolor nieba jest wynikiem rozpraszania światła słonecznego. - Każda barwa zależy od długości fali świetlnej. Światło, przechodząc przez grube warstwy atmosfery, oświetla chmury padające pod małym kątem. Gdy słońce jest tuż nad lub pod horyzontem, barwy o mniejszych długościach fali, jak niebieski czy ultrafiolet, są rozpraszane, a do nas trafia barwa największej długości, czyli czerwień - mówi Artur Chrzanowski, meteorolog TVN Meteo. - Potocznie mówi się, że czerwone niebo zwiastuje pogorszenie pogody. Wśród żeglarzy rozpowszechnione jest przekonanie o silnym wietrze następnego dnia - dodaje.
Na Kontakt 24 dostaliśmy od Was wiele zdjęć między innymi ze Zgorzelca, Miastka, Bolesławca i Lubania. Według Waszych relacji zjawisko było widoczne po godz. 20.