Niebezpieczna próba wyprzedzania, wylądował w rowie. Wszystko nagrały kamery z innego auta
Pan Sylwester w niedzielę wieczorem jechał z Kcyni (woj. kujawsko-pomorskie) do Szczecina (woj. zachodniopomorskie). Mężczyzna w swoim aucie ma zamontowane kamery, które zarejestrowały niebezpieczny manewr kierowcy audi A4. Nie był w stanie precyzyjnie podać miejsca, w którym doszło do zdarzenia, ale zna jego dokładny czas.
- Była dokładnie godzina 19.16. Tą drogą jechało sporo aut. W pewnym momencie zauważyłem samochód, który mnie wyprzedzał i chciał wyprzedzić też dwa inne. Nie udało mu się to, nie zdążył, i aby uniknąć czołowego zderzenia, zjechał na pobocze i do rowu - mówi Reporter 24.
"Sytuacja skrajnie niebezpieczna"
Na nagraniu z kamer umieszczonych za przednią i tylną szybą samochodu widać, jak kierowca czarnego audi rozpoczyna manewr, wyprzedza auto pana Sylwestra, po czym gwałtownie hamuje i zjeżdża na lewe pobocze, by uniknąć wypadku, po czym stacza się do rowu.
Pan Sylwester podkreśla, że żadnemu z uczestników zdarzenia na szczęście nic się nie stało, ale mogło dojść do tragedii. - Mimo wszystko to sytuacja skrajnie niebezpieczna, bo auto z naprzeciwka mogło również zjechać na pobocze w tym samym momencie - podkreśla internauta.