Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do jakiego doszło w środę na przejściu dla pieszych w Łodzi. Tir przejechał przechodzącą po pasach kobietę, która zginęła na miejscu. Kierowca nie zdawał sobie sprawy z sytuacji, jechał dalej. Świadkowie zdarzenia zatrzymali go dopiero na następnym skrzyżowaniu. Na miejscu zdarzenia był Reporter 24 Grzegorz_Pietrzak.
Do wypadku doszło po południu na skrzyżowaniu ulic Przybyszewskiego i Kilińskiego.
Według wstępnych ustaleń, kierujący ciężarówką renault z naczepą 48-letni mieszkaniec Garwolina skręcał z ulicy Przybyszewskiego przy "zielonej strzałce" w prawo w ulicę Kilińskiego. W tym samym czasie przez przejście dla pieszych - na zielonym świetle - przechodziła kobieta.
Kierowca najprawdopodobniej nie zauważył pieszej i przejechał ją - poinformował PAP Radosław Gwis z łódzkiej policji. Kobieta zginęła na miejscu. Kierowca nie zdawał sobie sprawy z sytuacji i jechał dalej. Świadkowie zdarzenia zatrzymali go dopiero na następnym skrzyżowaniu. Kierowca ciężarówki był trzeźwy.
Autor: //ja