"Sugerowanie, że przyczyną pedofilii księży są rodzice i otoczenie jest skandaliczne" - takimi komentarzami zalewacie skrzynkę Kontaktu 24. To reakcja na kontrowersyjne słowa abp. Józefa Michalika, który powiedział m.in., że pedofilia wśród księży może wynikać z tego, że dziecko pochodzące z rozbitej rodziny jest zagubione i wciąga drugiego człowieka. Duchowny jeszcze tego samego dnia za swe słowa przeprosił.
Abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, skomentował we wtorek przypadki pedofilii w Kościele. "Często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga" - powiedział wtedy.
Kilka godzin po tej wypowiedzi odbyła się specjalna konferencja prasowa w siedzibie KEP. Arcybiskup przeprosił wtedy za swoje słowa. "Dziecko jest niewinne i nie może być krzywdzone. Bywa krzywdzone, ale to jest niezawinione przez to dziecko" - tłumaczył. Dodał także, że pytanie zostało mu zadane niespodziewanie, ponieważ był akurat w drodze na posiedzenie KEP. "Człowiek myśli o zebraniu, a tu nagle pytanie i niedopowiedzenie" - wyjaśniał.
Mimo sprostowania, spontaniczna wypowiedź hierarchy oburzyła internautów. "Taki wykształcony ksiądz i się pomylił?" - ironizuje @romkwiat. @kittyaleks pisze, że "Księża są niewiarygodni aż do bólu". "Dopiero kiedy się pomylą, zaczynają to prostować i wtedy na jaw wychodzi fałsz. Jak można obwiniać dziecko, że prowokuje?" - pyta internautka.
"To bolesne dla każdego rodzica"
Słowa abp Michalika sprawiły, że niektórzy internauci zaczęli zastanawiać się nad sytuacją Kościoła. "Jeśli księża 'mylą się' przed kamerami, to co myślą i mówią w zaciszu kościoła?" - pyta @Andrzej. "To żenujące" - pisze @Mariusz.
Zdaniem @Mariusza, słowa arcybiskupa "świadczą o tym, że polski Kościół nie stawia jasno, bezapelacyjnie, tego, że zjawisko pedofilii należy 'na zawsze wytępić z Kościoła'". "Taki hierarcha zupełnie nie zasługuje na tak wysokie stanowisko w naszym Kościele. To, co mówił jest bolesne dla każdego rodzica" - podkreśla. "To koniec, koniec Kościoła. Koniec z tymi ludźmi w purpurze" - pisze wzburzony @volksb01.
Inni są wyraźnie zasmuceni brakiem jasnego stanowiska Kościoła ws. pedofilii. "Kościół za wszelką cenę chce chronić życie poczęte jako najwyższą wartość. Ale w ogóle nie jest zainteresowany ochroną i walką o prawa dziecka" - pisze @Adam. "Pocieszam się tylko tym, że papież Franciszek ma zupełnie odmienny pogląd na przypadki pedofilii w kościele" - dodaje.
To wina celibatu?
Pojawiają się także głosy internautów, którzy twierdzą, że to celibat kształtuje niezdrowe zachowania seksualne księży. "Muszą lokować swoje żądze seksualne, więc szukają w klasztorach i kościołach młodych i bezbronnych dzieci, aby bez skrupułów wykorzystać ich niewinność" - pisze @Elwira.
O pozytywnych skutkach zniesienia celibatu pisze @Adam. Twierdzi, że ksiądz w jego miejscowości nie przestrzega go. "Nikt nie boi się posyłać dzieci do kościoła i na wycieczki organizowane przez proboszcza" - pisze. "Może to jest jedyna, dla Kościoła, droga do pozbycia się pedofilii?" - sugeruje.
Przypadkowa pomyłka?
Mirosława Kątna, współzałożycielka Komitetu Ochrony Praw Dziecka, pytana o to, czy wierzy, że niefortunna wypowiedź Michalika była przypadkiem, zdecydowanie zaprzecza. "Lapsus jest przypadkową pomyłką. To jest, w mojej ocenie, pewna filozofia, pewne podejście do sprawy. Bardzo nad tym ubolewam, ponieważ z ust osoby duchownej oczekiwałabym bardzo poważnego, stanowczego i radykalnego potępienia, a nie próby wyjaśniania" - mówiła na antenie TVN24.
Zaznaczyła, że jedyną akceptowalną formą reakcji Kościoła na zjawisko pedofilii powinno być "radykalne potępienie".
"Stawiamy na głowie całą problematykę"
Ostrzegła, że reakcje, i szum wokół sprawy mogą nieść za sobą niebezpieczne konsekwencje. "W ten sposób umniejsza się rangę tego ohydnego procederu. Spłyca się problem. Dajemy komunikat - dziecko jest przedmiotem, jest całkowicie uzależnione od nas dorosłych: od rodziców, od księży, od nauczycieli, od polityków. Jest małym trybikiem w całym potężnym mechanizmie funkcjonowania świata".
Podkreśliła, ze "dziecko jest najwyższą wartością", dlatego skrzywdzone przez pedofila powinno być szczególnie chronione prawnie, moralnie i społecznie.
"Jeżeli mówimy, że to dziecko sprowokowało i jest winne, to stawiamy na głowie całą problematykę. Przez całe lata walczymy o to, że dziecko jest człowiekiem, a nie staje się człowiekiem" - tłumaczyła na antenie TVN24. "Nagle znajdujemy się w punkcie wyjścia. Najdramatyczniejsze jest to, że za sprawą tych, którzy są autorytetami".
Autor: ap/aw