Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać niebezpieczne wyprzedzanie. Pan Krzysztof, który wysłał nam materiał przekazał, że niedaleko było do tragedii. - Gdybym nie zjechał na prawo, a auto na przeciwległym pasie na lewo, wyprzedzający je samochód zderzyłby się ze mną - mówił.
30 czerwca po godzinie 19 autor nagrania jechał drogą krajową numer 36, trasą Miłosna-Niemstów.
Ten dzień zapamięta na długo.
"Chciałbym, żeby było bezpieczniej"
- W pewnym momencie zobaczyłem, jak pędzący z naprzeciwka peugeot jedzie prosto na mnie. Całe szczęście, że wyprzedzany przez niego mercedes zjechał na bok, ja zrobiłem podobnie. Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim na drodze - powiedział Reporter 24.
Ostatecznie skończyło się tylko na podwyższonym ciśnieniu, zderzenia udało się uniknąć. Ale pan Krzysztof nie zamierzał zostawiać tej sprawy bez finału. Jak zaznaczył, materiał wysłał do policji na skrzynkę Stop Agresji Drogowej.
- Trzeba reagować. Agresji na drodze musi być mniej, chciałbym, żeby było bezpieczniej, a to jesteśmy w stanie uzyskać tylko wtedy, gdy będziemy reagować i zgłaszać takie zachowania - zakończył internauta.
Autor: jw, ib/gp / Źródło: Kontakt 24, tvn24.pl