"Nie opowiadał o swoich sukcesach, legenda tworzyła się sama". Widzowie wspominają Mariusza Waltera


Zmarł Mariusz Walter. Dziennikarza, przedsiębiorcę i współzałożyciela grupy ITI żegnają koledzy i koleżanki po fachu, ale także widzowie. Oceniają wpływ Waltera na rozwój nowoczesnego dziennikarstwa i wspominają, jak jego nowatorskim podejściem inspirowali się młodzi ludzie. "Wiedział, jak dotrzeć do widza" - wspomina jedna z internautek.

Mariusz Walter - dziennikarz, przedsiębiorca, jeden z twórców i były prezes TVN zmarł 13 grudnia. Miał 85 lat. W latach 60. i 70. Reżyserował filmy dokumentalne i programy telewizyjne. W latach 90. odkupił telewizję Wisła i zaczął tworzyć stację TVN.

- Mariusz Walter był wizjonerem pod każdym względem, w każdej warstwie swojego życia zawodowego - powiedział redaktor naczelny TVN24 i "Faktów" TVN Michał Samul. Dziennikarze i współpracownicy z TVN24 wspominają go jako bardzo ważną postać dla polskiej telewizji. - Mariusz Walter już zawsze będzie dla mnie kimś absolutnie zakochanym w telewizji i dziennikarstwie, i w dziennikarzach, wielki wizjoner, wybitny dziennikarz i bardzo dobry człowiek - mówiła o zmarłym Brygida Grysiak, zastępczyni redaktora naczelnego TVN24.

Widzowie wspominają Mariusza Waltera

Śmierć Mariusza Waltera wywołała wyraźną reakcję nie tylko wśród dziennikarzy. Swoimi wspomnieniami podzielili się z nami odbiorcy stacji.

"Pan Mariusz Walter wiedział, jak dotrzeć do widza. Dziennikarze, redaktorzy nauczeni są tak przekazywać wiadomości, że czujemy się, jak byśmy siedzieli przy jednym stole przy dobrej smacznej kawie" - napisała pani Teresa.

"Powiew świeżego powietrza"

Swoim wspomnieniem podzieliła się też pani Joanna, która dostrzega duży wpływ Mariusza Waltera nie tylko na kształtowanie się dziennikarstwa. Zwróciła uwagę, że wykreowane przez Waltera 'Studio 2' było inspiracją dla młodego pokolenia z końca lat 70.

"Był rok 1979, miałam 19 lat i właśnie przygotowywaliśmy się do studniówki. Zainspirowani 'Studiem 2', które oglądaliśmy wtedy namiętnie, bo było takie inne, świeże, takie 'zachodnie' postanowiliśmy, że zrobimy wszystko, żeby nasza studniówka nie była sztampowa.

To był chyba pierwszy impuls, powiew świeżego powietrza, który spowodował, że uwierzyliśmy, że nie musi być tak jak zawsze, że razem możemy więcej, że warto zawalczyć, aby było inaczej. Do dzisiaj wszyscy wspominają tamtą studniówkę - scenografię, konferansjerkę i oczywiście kabaret - wszystko wzorowane na stylistyce 'Studia 2'.

Dopiero dzisiaj, słuchając komentarzy i wspomnień dziennikarzy TVN24, zrozumiałam, że tak naprawdę kształtował on także naszą estetykę i nasze zaangażowanie we współczesny świat. Zaangażowanie ludzi z małego miasteczka, które spowodowało, że dzisiaj żaden ani żadna z nas nie pozostajemy obojętni wobec tego, co dzieje się wokół nas" - wspominała pani Joanna.

"Poczucie humoru, dystans, autoironia"

Pani Elżbieta poznała Mariusza Waltera osobiście. Współpracowała z nim pod koniec lat 60.

"Pomyślałam, że ma ogromny wpływ na otoczenie. Uczył nie tylko postrzegać świat, ale zmierzyć się z nim z myślą, że jeżeli się czegoś pragnie, to pokona się każdą przeszkodę. Nie opowiadał o swoich sukcesach, legenda tworzyła się sama (...) To był geniusz w swojej wrażliwości, instynkcie i umiejętności pokazania ludzkiego losu - od głębokiego trudu po szczyty osiągnięć. Piękno charakteru, poczucie humoru, dystans, autoironia z przymrużeniem oka, dobroć, szlachetny stosunek do ludzi, którymi się otaczał i których wybierał" - opowiedziała pani Elżbieta.

Autor: ek/mj

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W miejscowości Stanisławka na drzewie znaleziono drona. Na miejscu jest policja i straż pożarna. To kolejny taki przypadek na Lubelszczyźnie po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej podczas ataku Rosji na Ukrainę w ubiegłym tygodniu. Pierwszą informację o znalezisku otrzymaliśmy na Kontakt24.

Dron znaleziony pod Zamościem

Dron znaleziony pod Zamościem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Sulechowie (woj. lubuskie) 15-latek przyszedł na lekcje z długim nożem. Na miejsce wezwano policję. - Nikt nie został ranny, nie było też informacji o tym, aby chłopak próbował nim kogoś zaatakować - relacjonuje Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.

Uczeń przyszedł z nożem do szkoły. Interweniowała policja

Uczeń przyszedł z nożem do szkoły. Interweniowała policja

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Na warszawskim Żoliborzu powalona topola uszkodziła sieć trakcyjną oraz zaparkowane w pobliżu samochody. Na miejscu pracowali strażacy.

Drzewo runęło na sieć tramwajową i zaparkowane auta

Drzewo runęło na sieć tramwajową i zaparkowane auta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.

Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"

Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Zorza polarna rozbłysła w nocy z niedzieli na poniedziałek nad północną Polską. Odpowiedzialna za nią była nieoczekiwanie silna burza geomagnetyczna. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Światła Północy pomalowały niebo nad Polską

Światła Północy pomalowały niebo nad Polską

Źródło:
Kontakt24, spaceweather.com

71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył

"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył

Źródło:
Kontakt24

Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Źródło:
tvn24.pl

Na trasie S7 na wysokości Radomia doszło do pożaru auta dostawczego. Jezdnia w kierunku Warszawy została zablokowana na czas akcji gaśniczej. Straż pożarna podała, że nikt nie został poszkodowany.

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na szkoleniu dla funkcjonariuszy pełniących obowiązki negocjatorów policyjnych zjawił się policjant pod wpływem alkoholu - taką informację otrzymaliśmy na Kontakt24. Funkcjonariusz to zastępca komendanta powiatowego policji w Stalowej Woli (Podkarpacie). Jak informuje zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, zastępca komendanta został odwołany ze stanowiska, wszczęto też postępowanie dyscyplinarne.

Wysoko postawiony policjant na szkoleniu, wcześniej pił alkohol. Są konsekwencje

Wysoko postawiony policjant na szkoleniu, wcześniej pił alkohol. Są konsekwencje

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W pobliżu jednego ze skrzyżowań w Kaliszu zderzyło się dwóch rowerzystów. Z relacji świadka wynika, że obaj jechali po chodniku. Na Kontak24 otrzymaliśmy nagranie ze zdarzenia.

"Rower rozpadł się na kawałki". Zderzenie rowerzystów na nagraniu

"Rower rozpadł się na kawałki". Zderzenie rowerzystów na nagraniu

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie z monitoringu domowego, na którym widać moment zestrzelenia drona w powiecie zamojskim na Lubelszczyźnie. - W pobliżu było słychać huk - zrelacjonowała internautka.

Ślad na niebie, potem błysk. Moment zestrzelenia jednego z dronów

Ślad na niebie, potem błysk. Moment zestrzelenia jednego z dronów

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.

Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym

Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W nocy z wtorku na środę w Warszawie przy ulicy Bernardyńskiej runęła wiekowa topola. Drzewo zmiażdżyło zaparkowany w pobliżu samochód. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.

Nie było wiatru, drzewo runęło i zmiażdżyło samochód

Nie było wiatru, drzewo runęło i zmiażdżyło samochód

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl