Dwa małe koty znalazły się w nie lada tarapatach. Utknęły na brzegu potoku i nie potrafiły samodzielnie się stamtąd wydostać. Miauczące zwierzaki zwróciły uwagę jednej z mieszkanek Świeradowa-Zdroju (Dolnośląskie). Ta zaalarmowała strażaków. Zdjęcia z akcji ratunkowej otrzymaliśmy na Kontakt 24.
O sprawie poinformował nas Reporter 24, Mateusz. "W sobotę wieczorem, około godziny 19 dyżurny straży pożarnej w Lubaniu przyjął zgłoszenie o uwięzionych w potoku Santa Maria, przy ulicy 11 Listopada w Świeradowie-Zdroju małych kotach" - napisał internauta.
Dodał, że miauczące kocięta chwilę wcześniej wypatrzyła jedna z mieszkanek. "Koty były w wodorostach, nie miały szans na wydostanie się na brzeg, a po deszczach wody w rzece przybywało" - relacjonował pan Mateusz.
O sprawę zapytaliśmy oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu.
- Wczoraj o godzinie 19:08 straż przyjęła zgłoszenie dotyczące kotów, które siedziały na brzegu potoku w Świeradowie-Zdroju. Koty nie mogły się z niego wydostać. Na interwencję wysłano dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Lubania. Po przyjeździe na miejsce strażacy zeszli do potoku i wyciągnęli kotki. Po wszystkim zwierzęta oddaliły się w nieznanym kierunku - przekazał oficer dyżurny.
Autor: jw/mj / Źródło: Kontakt 24